Od „Czarnego Piątku”, po którym w atmosferze skandalu upadła platforma Full Tilt Poker, minęło już siedem lat. Chris Ferguson, jeden z byłych dyrektorów FTP, stał się jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci w świecie pokera. W środę wieczorem doczekaliśmy się pierwszego oświadczenia i przeprosin od słynnego „Jezusa”. Czy nie jest już jednak za późno?
W krótkim filmie, który ukazał się na portalu Vimeo (link na dole artykułu), Chris Ferguson zwraca się bezpośrednio do „swojej ukochanej” społeczności pokerowej, mówiąc:
Bardzo żałuję, że nie mogłem powstrzymać tego, co stało się w „Czarny Piątek”. Po tym wydarzeniu nieustannie starałem się o to, aby wszyscy gracze otrzymali z powrotem swoje pieniądze i szczerze przepraszam za to, że musieli aż tak długo czekać. Rozumiem też, że moje publiczne oświadczenie powinno ukazać się znacznie wcześniej i dziękuję moim fanom, a także całej społeczności pokerowej za cierpliwość. Pewnego dnia historia Full Tilt Poker zostanie powiedziana i – jak wielu z was – nie mogę się doczekać tego dnia. Mam nadzieję, że zobaczymy się podczas WSOP. Dziękuję i dobranoc.
Przypomnijmy, że świetne wyniki Fergusona z ubiegłorocznych festiwali WSOP i WSOP Europe zapewniły mu zdobycie tytułu Gracza Roku. W Rozvadovie, gdzie odbywał się europejski przystanek cyklu, Amerykanin sięgnął po swoją szóstą bransoletkę w karierze, zwyciężając w evencie 1.650€ Pot Limit Omaha Hi/Lo.
Sukcesy kontrowersyjnego gracza nie obeszły się bez echa w społeczności pokerowej. Wielu wciąż uważa, że Ferguson powinien mieć zakaz gry podczas World Series of Poker. Tegoroczny festiwal ruszy już 29 maja, więc trudno nie odnieść wrażenia, że oświadczenie „Jezusa” ma za zadanie wybielić nieco jego wizerunek przed imprezą, podczas której, jako Gracz Roku 2017, będzie gościem honorowym.
Społeczność pokerowa nieprzekonana
Odnosząc się do afery po siedmiu latach, Ferguson nie mógł raczej liczyć na pozytywny odbiór swojego wystąpienia. Paradoksalnie po ogłoszeniu przeprosin „Jezus” znów znalazł się w ogniu krytyki. Negatywnie o ruchu byłego dyrektora FTP wypowiedzieli się m.in. Daniel Negreanu, Matt Glantz i Joe Ingram.
Glantz napisał na Twitterze: Agent od PR Chrisa jest idiotą i powinien być zwolniony. Chris byłby w o wiele lepszej sytuacji, gdyby w ogóle nie wydał oświadczenia. To tylko rozwścieczy ludzi ze środowiska pokerowego.
Chris's PR agent is an idiot and should be fired. Chris would have been so much better off making no statement at all. This will just infuriate people in the poker community.
Good example of how to make things worse for yourself and great example of not being at all in touch. https://t.co/CwLRb7Kbec— Matt Glantz (@MattGlantz) May 24, 2018
Podobnego zdania jest również Negreanu, który przede wszystkim skrytykował Fergusona za czas, po jakim opublikował krótkie przeprosiny.
It took all this time for Chris Ferguson to come up with THIS apology?
So heartfelt. Had me in tears. ???https://t.co/2fthKNDdqo
My prediction: this doesn’t actually help his cause. Quite the opposite.
— Daniel Negreanu (@RealKidPoker) May 24, 2018
Ingram napisał: Chris Ferguson wydał oświadczenie dla pokerowego świata… dziękujemy za odpowiedź we właściwym czasie, Chris.
Chris Ferguson releases a statement to the poker world… thanks for your timely response Chris.https://t.co/fiIhT8tUgq
— Joey Ingram (@Joeingram1) May 24, 2018
Oświadczenie Fergusona możecie obejrzeć pod tym linkiem. Czy Waszym zdaniem Amerykanin zasługuje na wybaczenie?