Niesławna chińska gwiazdeczka Guo Meimei (na zdjęciu po lewej) została aresztowana miesiąc temu w czasie Mistrzostw Świata w piłce nożnej, po tym jak przyznała się do uczestniczenia w nielegalnych zakładach sportowych. Guo została aresztowana w Pekinie po tym jak publicznie poinformowała swoich fanów o tym jak fantastycznie bawiła się stawiając zakłady na międzynarodowych stronach gamblingowych. Według doniesień prasowych Guo miała otrzymać 65 tysięcy dolarów za promowanie wspomnianej strony. Chińskie władze postanowiły przykładnie ukarać chińską (i bardziej ździrowatą) wersję Kim Kardashian i w tym tygodniu doprowadziły do jej wystąpienia w publicznej telewizji.
Wystąpienie Guo jest pełne łez i rzuca światło na to jak dziewczyna została wciągnięta w świat hazardu w roku 2012 po tym jak spotkała pewnego profesjonalnego gracza w jednym z kasyn w Makau. Para postanowiła otworzyć nielegalne kasyno w Pekińskiej dzielnicy Chaoyang w lutym 2013, ale niewielkie zyski skłoniły Guo do rozpropagowania jej „firmy” w mediach społecznościowych. Guo twierdzi, że zarabiała od 3% do 5% prowizji na graczach, których udało jej się ściągnąć do jaskini hazardu.
Jeden z graczy wspomina jak Guo zareagowała, gdy okazało się, że nie jest on w stanie spłacić długu wobec kasyna. W ciągu krótkiej chwili panna Meimei zmieniła się z niegrzecznej uczennicy w chamską i ordynarną kobietę. Gracz określił Guo jako “czyste zło” i powiedział, że nie pozwolono mu opuścić kasyna, aż do czasu gdy znaleziono ochroniarzy, którzy poszli wraz z nim do jego firmy w celu ściągnięcia należności.
Guo przyznała się również, że czerpała zyski ze swej popularności prostytuując się z bogatymi fanami. Policja twierdzi, że panna Guo zarabiała “setki tysięcy yuanów” za każde spotkanie. Guo dodała także, iż “bycie sławnym zawsze pomaga”, a bogaci biznesmeni “nie przejmują się ceną, byleby tylko mogli się z nią przespać.”
W swoim wystąpieniu w telewizji Guo publicznie przeprosiła Społeczność Chińskiego Czerwonego Krzyża. Guo wspięła się na szczyt popularności w mediach społecznościowych w atmosferze kontrowersji, dzięki swoim postom, w których dawała do zrozumienia, że jej luksusowy styl życia jest finansowany ze środków wyprowadzonych z funduszów organizacji. Wywołany w ten sposób skandal odbił się na dotacjach przekazywanych do Czerwonego Krzyża. W wywiadzie Guo przyznała się, że nie ma z tą fundacją nic wspólnego i że “przez swoją próżność popełniła olbrzymi błąd.”
źródło: calvinayre.com