Chance Kornuth wygrywa drugi raz z rzędu!

Niesamowity początek roku zalicza Chance Kornuth. Z trzech dotychczas rozegranych eventów Stairway to Millions Amerykanin wygrał dwa, a cashował w każdym z nich!

Wczoraj informowaliśmy Was o zwycięstwie Chance’a Kornutha w drugim evencie Stairway to Millions. Już w chwili pisania tamtego newsa wiedzieliśmy, że Amerykanin znajduje się na najlepszej drodze do kolejnego zwycięstwa. Tak też się stało.

Event #3 miał wpisowe w wysokości 4.200$. Gwarancja organizatorów opiewała na 100.000$. Na starcie tego turnieju pojawiło się 84 pokerzystów, a ostatecznie w puli nagród znalazło się 336.000$. 12 graczy otrzymało nagrody pieniężne.

Przebieg finałowej rozgrywki

Jesse Lonis był pierwszym graczem, który musiał porzucić marzenia o zwycięstwie. Z turnieju wyrzucił go Chance Kornuth, który dysponował A9. Lonis miał tylko A3. Lepszy kicker późniejszego zwycięzcy wystarczył do przypieczętowania pierwszej eliminacji w finale.

Na piątym miejscu z turniejem pożegnał się Daniel Weinand. Tego gracza, który dysponował bardzo przyjemną parą 88, również „uśmiercił” Kornuth, posiadacz pary AA. Układ sił sprzed flopa się nie zmienił do końca i w ten sposób w turnieju pozostało już tylko czterech graczy.

Kolejną ofiarą lidera był Mitchell Halverson. Tym razem do rozstrzygnięcia doszło na riverze. Kornuth miał top parę z najlepszym kickerem i postawił swojego rywala na all-inie. Ten zdecydował się na sprawdzenie z trzecią parą, co przypieczętowało jego los.

Na trzecim miejscu z ręki Kornutha poległ Nathan Zimnik. Do decydującego starcia doszło na flopie: T52. Zimnik zagrał 3-bet shove z top parą, a Kornuth sprawdził go z dwiema bottom parami i jego ręka się utrzymała. Mieliśmy heads-up.

Ostatnim graczem, który stał na drodze Kornutha do jego drugiego zwycięstwa z rzędu, był Joseph Cheong. Amerykanin, który wsławił się zajęciem trzeciego miejsca w Main Evencie WSOP w 2010 roku, nie miał jednak wiele do powiedzenia we wczorajszym starciu.

Do decydującego rozstrzygnięcia doszło w limpowanej puli. Na flopie 942 Kornuth miał 93 i zaczekał. Cheong zagrał za 100.000 z J4. Lider sprawdził, a turn przyniósł 8. Po checku Cheong uderzył za 400.000 i znów został sprawdzony. Na riverze pojawiła się druga 9. Kornuth zaczekał po raz trzeci, na co Cheong odpowiedział zagraniem za wszystko, za ponad 1,3 mln. Z tripsem dziewiątek Kornuth miał łatwy call. W ten sposób poznaliśmy zwycięzcę turnieju.

„Czuję się świetnie” – powiedział Kornuth. „Gra układała mi się jeszcze lepiej niż ostatnim razem. To było niesamowite. Zarejestrowałem się w ostatniej chwili i z miejsca wszedłem w posiadanie znacznej ilości żetonów do gry. Przez cały turniej była to dla mnie łatwa gierka.”.

Harmonogram eventów Stairway to Millions

Dziś w nocy poznamy zwycięzcę eventu #4. Już teraz możemy powiedzieć, że kapitalna seria Kornutha została przerwana – Amerykanin ukończył grę poza strefą miejsc płatnych, która rozciągała się do miejsca ósmego. Tak czy tak, czapki z głów dla tego gracza. Życzymy mu powodzenia w kolejnych eventach Stairway to Millions.