Już 14 kwietnia, podczas inauguracyjnego World Series of Poker Asia Pacific 2013, odbędzie się Caesars Cup. W tej edycji tego ciekawego wydarzenia, udział wezmą trzy drużyny (wcześniej grały tylko dwie). Tym razem, Team Asia dołączy do Teamu America i Teamu Europe, aby powalczyć o chwałę dla swojego kontynentu. Każdą z drużyn reprezentować będzie 5 graczy z każdego regionu, a wyboru dokonają kapitanowie – Phil Ivey odpowiedzialny za Team America, Sam Trickett (Team Europe), a także Joseph Hachem (Team Asia).
Na chwilę obecną znamy pełne składy drużyn z Ameryki i Azji, podczas gdy Sam Trickett wciąż nie opublikował ani jednego nazwiska. W wywiadzie dla PokerNews, Trickett powiedział, że poczeka jeszcze trochę na zgłoszenia pokerzystów, ale pewniakiem jest Marvin Rettenmaier, czemu zresztą trudno się dziwić. „Mad Marvin” w ostatnich miesiącach prezentuje bardzo wysoki poziom, a dwukrotny tytuł mistrza World Poker Tour mówi sam za siebie.
Team America
Tak jak wspomnieliśmy już wyżej, kapitanem tej drużyny jest Phil Ivey, który postawił na zespół złożony z samych gwiazd. Oprócz Ivey’a, Amerykę reprezentować będą Phil Hellmuth, Greg Merson, Daniel Negreanu i Antonio Esfandiari. Prawdopodobnie, Ivey dokonał najlepszego z możliwych wyborów, chociaż wielu członków pokerowej społeczności zastanawia się, czy Greg Merson jest w stanie pomóc drużynie. Naturalnie Greg potrafi grać w turniejach, co zresztą udowodnił wygrywając World Series of Poker Main Event, ale jak sam przyznaje bardziej komfortowo czuje się w grach cash games. Co zatem zadecydowało? Prawdopodobnie przyjaźń obu pokerzystów. Nie od dzisiaj wiadomo, że Greg i Ivey są sobie bliscy, a w dodatku Merson reprezentuje barwy IveyPoker.
Kto w takim razie mógłby zagrać za Mersona? Zapewne jeszcze rok/dwa lata temu pewniakiem byłby Jason Mercier, który wówczas należał do czołówki najlepszych graczy turniejowych na świecie. Niestety ostatni rok był dla Merciera nieudany, a fakt, że nie jest on w szczytowej formie potwierdził występ w turnieju PartyPoker Premier League z udziałem profesjonalistów, w którym Mercier nie awansował do finału (8 z 16 graczy). Naszym zdaniem, Ivey mógł postawić na Erika Seidela.
Amerykanin dwa lata temu zachwycił wszystkich, wygrywając praktycznie wszystko co było do wygrania. Oczywiście poprzedni rok nie należał do najbardziej udanych w jego karierze, ale podczas tegorocznego Aussie Millions, Erik udowodnił, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Ponadto Seidel to gracz „starej szkoły pokera”, który idealnie pasowałby do drużyny w której grają Hellmuth, Negreanu i Ivey.
Team Asia
Zastanówcie się jakich znacie pokerzystów z regionu Azji i Australii? Nie wielu prawda? Pierwszym graczem, którzy przychodzi na myśl jest oczywiście zwycięzca WSOP Main Event Joe Hachem i pewnie dlatego został on też wybrany na kapitana Teamu Asia. Do udziału w evencie zaprosił Jeffa Lisandro, Jackie Glazier, Shane’a Warne, Andrew’a Hinrichsena i Richarda Yonga. Prawdopodobnie Hachem nieuważnie przeczytał zasady Caesars Cup, ponieważ wybrał pięciu graczy zamiast czterech i z jednego z nich będzie musiał zrezygnować.
Przeciętny członek społeczności pokerowej może nie kojarzyć większości tych nazwisk, co oczywiście nie oznacza, że nie mają oni na swoim koncie sukcesów. Dla przykładu Jackie Glazier zajmuje pierwsze miejsce w rankingu największych wygranych wśród kobiet w Australii. Shane Warner to były krykiecista, który wygrał $35,899 w turnieju Victorian Poker Tour, a Richard Yong zajął ósme miejsce podczas turnieju Big One for One Drop z wpisowym $1,000,000. Oczywiście drużyna Hachema wypada bardzo blado w porównaniu z ekipą Ivey’a, ale wydaje się, że Joseph złożył możliwe najlepszą drużynę, która w niedzielę może sprawić niespodziankę.