Pokerowy Boom uczynił wielu ludzi bardzo znanymi i bogatymi, ale jak to w życiu zazwyczaj bywa, nie wszyscy nadal mogą cieszyć się bogactwem i dobrą reputacją. Na każdego Phila Hellmutha lub Daniela Negreanu przypada pięciu graczy, którzy co prawda wypłynęli podczas pokerowego boomu, ale teraz szczęście się od nich odwróciło i stracili oni zarówno pieniądze, jak i dobre imię.
Jeżeli byłeś młodym mężczyzną w latach 2000-2005 jest bardzo duża szansa, że wiele ponurych nocy spędziłeś z przyjaciółmi grając w pokera, lub oglądając najnowszy odcinek WPT lub WSOP Main Event, podczas których dominowali E-Dawg lub Unabomber. Właśnie tak zaczynały się pokerowe kariery. Podczas gier w domu, zawsze 2 lub 3 graczy było lepszych od innych. Tacy gracze bardzo szybko uświadamiali sobie, że mają szansę odnieść na tym polu sukces i dlatego masowo zakładano konta na TwoPlusTwo, aby podszkolić swój strategię.
Niestety nie każdy z nich był ideałem, bo chociaż faktycznie większość z tych graczy czarowała nas swoją grą, zarabiała mnóstwo pieniędzy i otrzymywała kilkanaście propozycji dotyczących sponsoringu, to bardzo często posiadali oni także nieznośny charakter, który z czasem doprowadził ich na samo dno. Pokerowe umiejętności to jeszcze nie wszystko, gracz musi mieć również odpowiednią osobowość, aby być w stanie utrzymać się na topie przez kilkanaście lat.
Patrząc wstecz na lata, w których pojawiło się tak wiele pokerowych gwiazd, szybko dojdziemy do wniosku, że w tamtym okresie zawód pokerzysty był bardzo „wyidealizowany”. Pokerowa społeczność postrzegała wszystkich wygrywających pokerzystów, jako herosów o nadludzkich umiejętnościach i ta chwała ze strony fanów, wielu z nich doprowadziła do zguby. Świetnym przykładem jest tutaj finalista WSOP Main Event 2004 Al Krux, który został w 2011 roku aresztowany za handel narkotykami. To oczywiście jeden przykład, ale jest ich znacznie więcej. Gracze, którzy nie poradzili sobie z presją i nagłym przypływem sporej gotówki bardzo często kończyli na samym dole – włącznie ze zwycięzcami WSOP Main Event.
Mike Matusow jest również przykładem graczem, który odnotował „twarde lądowanie”, chociaż jak pokazuje bieżący rok jest jeszcze szansa, że powróci na szczyt. Mike przeszedł okres, w którym stoczył się na samo dno, wliczając w to odsiadkę za posiadanie narkotyków. Matusow miał bardzo liczą grupę wsparcia, którzy robili wszystko by pomóc mu w walce z jego własnymi demonami. Mamy nadzieję, że upadek Mike był tylko chwilowy, bo pośród tych wszystkich osób wydaje się, że akurat on naprawdę ma wspaniałą osobowość.
Dutch Boyd był jedną z pierwszych gwiazd ESPN, ale dzisiaj wyprzedał już praktycznie wszystkie trofea, jakie zdobył. Dutch pozbył się też wszystkich pieniędzy, na co najlepszym dowodem jest fakt, że swój najnowszy projekt próbuje zrealizować za pomocą portalu KickStarter. Dutch został również pozwany o cybersquatting i sprawę przegrał.
Mike Mizrachi również upadł bardzo nisko i przed odsiadką uratował go tylko sukces podczas WSOP 2010. Kolejni w rubryce są Annie Duke oraz Howard Lederer, ale o tych dwóch postaciach trzeba byłoby napisać osobny artykuł, a najlepiej całą książkę. Do grona osób, którzy stracili wszystko, co mieli zaliczają się także Russ Hamilton, Chris Ferguson i Jamie Gold, a w mniejszym stopniu Jerry Yang (IRS zabrał mu wszystkie rzeczy osobiste), Greg Raymer (oskarżony w sprawie prostytucji), Scotty Nguyen (zachowanie podczas WSOP 2008) i Peter Eastgate (stracił majątek na zakładach bukmacherskich).
Jak sami więc widzicie, przykładów graczy, którzy wypłynęli na fali pokerowego boomu, aby potem wszystko stracić jest całkiem sporo. Czemu tak się stało? Uważam, że w większości przypadków nie byli oni gotowi na sukces i nagły przypływ gotówki. Zmiany w ich życiu następowały zbyt gwałtownie. Nie można także zapominać o tym, że poker przyciąga niestety dużą liczbę degeneratów i naciągaczy i bardzo łatwo wpaść w nieodpowiednie towarzystwo, które szybko pociągnie cię na sam dół.