Profesjonalny pokerzysta Bryan Micon, który jeszcze do niedawna był szefem Seals with Clubs, strony pokerowej operującej w oparciu o bitcoiny przyznał się do winy w Nevadzie, dzięki czemu uda mu się prawdopodobnie uniknąć 10-letniego wyroku więzienia.
Jak donosi gazeta Las Vegas Sun, Bryan Micon przyznając się do stawianych mu zarzutów zredukował swoje zarzuty z poważnego przestępstwa do wykroczenia. Oprócz wyroku w zawieszeniu Micon musi zapłacić jednak grzywnę w kwocie 25.000$.
Bryan schronił się na wyspie Antigua, ale w tym tygodniu postanowił wrócić do Nevady, aby stawić czoła stawianym mu zarzutom o organizowanie gier hazardowych bez wymaganych zezwoleń.
Miconowi stawiano zarzuty prowadzenia roomu Seals with Clubs nielegalnie z terytorium stanu Nevada. Jak zapewne pamiętacie funkcjonariusze weszli do jego domu i wyprowadzili go skutego w kajdankach i samej bieliźnie. Stwierdził wtedy, że nie zamierza mieszkać w stanie, który karze swoich mieszkańców za to, że są kreatywni i starają się stworzyć biznes po to, aby utrzymać siebie i rodzinę. Przez jakiś czas zbierano nawet fundusze na obronę pokerzysty w sądzie.
Internetowe gry pokerowe w stanie Nevada zostały uregulowane już kilka lat temu. Licencje otrzymały wtedy kasyna oraz ich firmy partnerskie. Ta sprawa to pierwszy tego rodzaju przypadek w tym stanie.
Micona reprezentował w sądzie prawnik z Las Vegas – David Chesnoff, który zasłynął w przeszłości z obrony takich graczy jak Phil Ivey, Paul Phua i Dan Bilzerian.
Będziemy Was informować o tym co Bryan planuje na przyszłość. Czy na nowo zaoferuje graczom pokerową rozrywkę na bitcoiny czy też zajmie się czymś całkowicie innym? Czas pokaże.
źródło: cardplayer