Amerykanin opowiedział o grach w Bobby’s Room, przyszłości swojej kariery oraz dziedzictwa, które chce zostawić w tej grze.
Brian Rast to jeden z najlepszych współczesnych pokerzystów. Odnosi ogromne sukcesy w turniejach. Jego wygrane to obecnie 21.279.931$. Na swoim koncie ma cztery tytuły WSOP. Dwa z nich to zasługa zwycięstw w 50.000$ Poker Players Championship (w 2011 i 2016 roku). Na tegorocznej edycji WSOP zdobył swój czwarty tytuł, gdy wygrał w 10.000$ No-Limit 2-7 Lowball Draw. Amerykanin jest także stałym uczestnikiem gier na najwyższe stawki w Bobby’s Room.
Niedawno znalazł trochę czasu na rozmowę z Davidem Tuchmanem, pokerzystą i komentatorem turniejów (pracuje m.in. dla WSOP). Pierwsze pytanie dotyczyło tego, co słychać w Bobby’s Room. ,,Dwa, trzy lata temu zaczęły się gry Big Bet Mix. Teraz jest nawet taki turniej na WSOP [w jego skład wchodzą Big O; No-Limit Hold’em, No-Limit 2-7 Lowball Draw, Pot-Limit Omaha Hi-Lo 8 or Better, No-Limit 5-Card Draw High, Pot-Limit Omaha, Pot-Limit 2-7 Lowball Triple Draw – red.].
Wystartowali z nim, ponieważ zaproponowałem im to. Teraz [w Bobby’s Room] jest niejako hybryda z bardzo dużym capem, który wynosi 150.000$ lub 200.000$, co zależy od tego, jak duże są gry z limitami. Teraz jest od sześciu do dziesięciu gier Big Bet oraz zazwyczaj od czterech do ośmiu gier z limitem. Ja brałem udział w takiej grze i było siedemnaście odmian” – odpowiedział.
Dziedzictwo
W drugiej części padło pytanie o to, co chce pozostawić po sobie w pokerze. Brian Rast wyjaśnia: „Gdy Doyle [Brunson] jest pytany o to, z czego jest dumny, to nie odpowie ,,Wygrałem dziesięć bransoletek [WSOP]”. Chodzi mi o to, że bez wątpienia jest dumny z tego [osiągnięcia], ale tak nie powie. Natomiast mówi ,,Grałem w największych grach na świecie dłużej niż ktokolwiek inny, ponad 60 lat”. I ja też chcę być w stanie tak powiedzieć.
Wygrywanie turniejów jest wspaniałe, ale jest w to zaangażowane dużo szczęścia. Czy uważam, że dobrze gram w grach mieszanych? Tak. Czy zasłużyłem na zwycięstwo w dwóch turniejach Poker Players Championship w ciągu piętnastoletniej lub krótszej historii turnieju? Nie. Oczywiście, że nie. To dosyć absurdalne i szczęśliwe. Ja jestem bardzo wdzięczny za to. Chcę jednak być zdyscyplinowany i być w topowej formie. Chcę być w stanie powiedzieć jak Doyle, że w swojej karierze udało mi się grać w największych grach na świecie”.
Co przyniesie przyszłość?
Ostatnia część zakończyła się pytaniem, czy Rast nadal chce grać w pokera za 20-30 lat i to na najwyższym poziomie? ,,Tak. Na najwyższym poziomie? Może. To zależy, czy nie zajmie mnie coś innego. Wiem, że będę grać w pokera przez całe swoje życie. Nawet jeśli zacznę robić coś innego w swoim życiu, to wrócę na WSOP i zagram w turniejach, nawet jeśli nie będę grać w największych grach na świecie przeciwko wielu najlepszym graczom. Nie mogę powiedzieć, że w taki sposób będę grać do końca swojego życia. To długi okres. Nie będę wyznaczać celu na resztę życia.
Na chwilę obecną to jest coś, w czym widzę siebie, że będę to robić. Jestem szczęśliwy i wdzięczny, że jestem tu, gdzie jestem, że jestem w stanie grać w tych grach. Wierzę, że mam przewagę w dużej ilości gier, w których gram. Chciałbym to utrzymać. Moja uwaga jest nadal głównie skupiona na pokerze, ale nie wiem, czy tak będzie przez resztę mojego życia. To długi okres” – odpowiedział.
Amerykański pokerzysta wskazał także jeden z głównych czynników, który będzie mieć wpływ na jego decyzję ws. przyszłości pokerowej: „Kolejnym powodem, dla którego nie jestem taki bardzo pewny tego, to fakt, że komputery, sztuczna inteligencja i oprogramowanie zmienią, a właściwie, to już mocno zmieniły pokera. Jeśli spojrzysz na moją karierę, to zobaczysz, co lubię. Ja nie przyszedłem do pokera, aby grać w szachy.
Szachy, a nawet backgammon to piękne gry. Ja trochę grałem w szachy, a w backgammona nawet jeszcze więcej. Doceniam to, jak dobrzy są tamci gracze, ale to są rozwiązane gry. Komputery potrafią [w to] grać lepiej. Możesz kupić program, który gra lepiej niż ty. Możesz uczyć się z tego, jak dokładnie grać, jakie dokładnie ruchy wykonywać w każdej sytuacji. Komputer za każdym razem może podpowiedzieć tobie dobry ruch.
Poker był dla mnie fajny, ponieważ tego nie było. Jesteś w grze, sam rozwiązujesz problemy. Neurony wypalają mózg. Nie możesz powiedzieć, że to jest prawidłowe zagranie, a tamto nie jest. Cały dzień uczysz się w domu lub przed komputerem, aby być w tym dobry”. Rast dodaje, że w pokerze nie ma absolutnie prawidłowych odpowiedzi na dany problem, przed którym stają gracze. Każdy sam musi dojść do rozwiązania. Problemy przypominają więc tzw. otwarte pytania, a nie testy, w którym do wyboru są dwie, trzy odpowiedzi, choć jak dodaje, w przypadku No-Limit Texas Hold’em granica przesunęła się w stronę tej drugiej opcji.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Chris Moorman przekroczył 15 milionów dolarów wygranych w turniejach online!
_____