W pierwszej części naszego materiału opisaliśmy 6 podstawowych i nagminnie popełnianych błędów w grze pre-flop. Dzisiaj postaramy się zgłębić temat i dołożymy kolejne 6 zachowań, których chcący wygrywać pokerzysta powinien się wystrzegać.

Krótkie podsumowanie pierwszej części. Dowiedzieliśmy się, że w fazie pre-flop najczęstszymi błędami popełnianymi przez początkujących graczy jest limpowanie, nie zwracanie uwagi na pozycję, zbyt pasywna gra przeciwko podbiciom, gra zbyt tight na big blindzie, podbijanie ze zbyt szerokim (lub wąskim) zakresem oraz gra zbyt tight na small blindzie po samych foldach. Co możemy dołożyć dzisiaj do tej listy?

Błąd #7 – Zbyt rzadki flat call na buttonie

Wielu graczy, siedząc na buttonie, ma tendencję do zbyt częstego foldowania do zagrania rywali. A przecież ze względu na pozycję i wartość akcji po flopie, dobrym pomysłem może być rozważenie sprawdzenia podbić pre-flop z szerszym niż zazwyczaj zakresem, jeśli już siedzimy na buttonie.

Takie sprawdzenie może być wyjątkowo opłacalne w grze na żywo, gdzie gracze generalnie nie grają tak agresywnie na blindach, jak w grze online.

Błąd #8 – Zbyt częsty call na small blindzie

Zbyt pasywna gra z małego blinda to błąd, który bardzo łatwo popełnić. I mimo, że call wydaje się rozsądny i opłacalny, ze względu na wysokie pot oddsy, call na tej pozycji jest błędem z kilku powodów:

– Sam się stawiasz w sytuacji, w której musisz grać bez pozycji przeciwko rywalowi, który zazwyczaj będzie miał lepszą rękę.
– Gracz z big blinda może bez kłopotu squeezować small blinda, który swoim callem pokazuje, że jego ręka jest raczej z tych najwyżej średnich.

Gracz na małym blindzie powinien 3-betować z całym granym przez siebie zakresem, w celu zbudowania puli i wyizolowania gracz podbijającego pre-flop. Tylko sprawdzajac, automatycznie pokazuje wszystkim przy stole, że ma marną rękę. Z tego powodu, powinieneś unikać sprawdzania z małej w ciemno w większości przypadków, a zamiast tego spróbować 3-betować. Lub easy fold.

Przy rozważaniu zakresu rąk do 3-betu, włącz do swojego arsenału niektóre lżejsze układy (takie jak suited connectory), by skłonić do foldu big blinda posiadającego średnio silne ręce. Korzystanie z tak agresywnej strategii ma kilka zalet:

– 3-bet wywiera presję na podbijającego pre-flop,szczególnie gdy otwiera on z późnej pozycji z szerokim zakresem, i ciężko będzie mu skutecznie bronić sie przed twoimi 3-betami. Wykorzystanie odpowiedniego zasięgu rąk, z którymi 3-betujemy z blindów, zniechęci twoich rywali przed zbyt częstymi kradzieżami blindów, na których siedzisz.

– 3-bet zniechęca do taniego oglądania flopa przez big blinda, co obniżyłoby automatycznie equity twoich rąk.

Błąd #9 – Przecenianie wysokich kart off-suited

Kiedyś Tony G powiedział do gracza, którego właśnie wyrzucił z turnieju: „If you read my poker strategy, I tell everyone: never overplay king-jack”. Powiedział też kilka innych, mniej odpowiednich rzeczy…

Być może to dosyć drastyczne uproszczenie, ale coś jest na rzeczy. Często widzimy graczy zbytnio przeceniających wysokie karty off-suited. Takie ręce są szczególnie niebezpieczne, gdy siedzisz na środkowych pozycjach. Wtedy gracze podbijający przed tobą zazwyczaj grają z dużo węższym zakresem i ich ręce, jeżeli nawet są to wysokie karty off-suited, są silniejsze od twoich.

Jeśli grasz zbyt często z wysokimi kartami off-suited, często nadziejesz się ze swoimi top parami na lepsze kickery. Bardziej rozsądne w takich sytuacjach jest granie rąk typu 89s niż KJo. Suited connectory rzadziej będą zdominowane i łatwiej z nimi ułożyć nutsowe układy, dzięki którym zgarniesz pulę.

Błąd #10 – Sprawdzanie (zbyt) dużych 3-betów

Ten problem jest bardziej widoczny w grach na żywo, gdzie wysokie otwarcia prowadzą do jeszcze wyższych 3-betów, rzędu 18-20 BB (w porównaniu z 10-12 BB w grach online). Sprawdzanie takich betów bez wątpienia bywa sprowokowane naszym ego, gdyż grając na żywo, nie chcemy przy stole pokazywać słabości.

W wypadku bardzo wysokich 3-betów, przede wszystkim dostajesz mocno niekorzystne pot oddsy do sprawdzenia. Rzućmy okiem na prostą kalkulację pot oddsów przy standardowym 3-becie w wysokości 10 BB po otwarciu za 3 BB:

Musimy dorzucić 7 BB by walczyć o nasze podbicie (3 BB) + 3-bet rywala (10 BB) + martwe blindy (1.5 BB), co w sumie daje nam 32.6% wymaganego equity.

Teraz sprawdźmy, jak to będzie wyglądać w przypadku 3-betu w wysokości 18 BB:

Musimy dorzucić 15 BB by walczyć o nasze podbicie (3 BB) + 3-bet rywala (18 BB) + martwe blindy (1.5 BB). Tutaj już potrzebujemy equity w wysokości 40%.

To niemal 8% więcej potrzebnego equity by kontunuować grę. Dołożyć do tego należy fakt, że większość graczy na żywo 3-betuje wyłącznie z najsilniejszymi rękami, i choćby to powinno nas przekonać, że sprawdzanie takich zagrań może być mocno kłopotliwe.

Strategia w takich wypadkach jest prosta. Jeżeli mamy średnią rękę, to do takiego 3-beta pasujemy. Sprawdzić możemy tylko z silnymi układami. A najlepiej odpowiedzieć 4-betem, ale w takim razie warto mieć na ręku tylko najsilniejsze karty.

I na koniec – odwracamy sytuację. Gdy zaobserwujesz, że jeden z graczy zbyt często sprawdza wysokie 3-bety, co jak napisaliśmy, jest błędem, powinienneś do swojego arsenału takie zagrania właśnie włączyć.

Błąd #11 – Brak planu

Największym z wszystkich błędów popełnianych przy pokerowym stole jest luźno skonstruowany plan, lub nawet brak jakiegokolwiek planu na rozdanie. Najlepszym sposobem na dochodową grę jest wypracowanie strategii pre-flop z wyprzedzeniem. Zanim przystąpisz do kolejnego rozdania, upewnij się, że znasz odpowiedzi na kilka podstawowych kwestii:

– Z jakimi rękami, w zależności od pozycji, będziesz otwierał w przypadku, gdy wszyscy gracze przed tobą spasowali swoje karty?
– Z jakimi rękami podbijesz przeciwko limperowi?
– Z jakim zasięgiem będziesz grał przeciwko podbiciu?
– Po otwarciu, jak zareagujesz na 3-bet z różnych pozycji?

Myślenie o potencjalnych słabościach swojej strategii pre-flop i pracowanie nad nimi, z pewnością pozwoli ci zrobić duże postępy w grze. Każde rozdanie to bitwa, upewnij się, że jesteś do niej odpowiednio przygotowany.

Błąd #12 – Głupia gra w celu mieszania stylu

Bezsensowne mieszanie stylu w celu wprowadzenia przeciwników w błąd co do tego, jak NAPRAWDĘ grasz, jest jeszcze gorszym błędem, niż brak planu przed flopem. Wielu graczy zostało przykładnie ukaranych za swoje głupie decyzje pre-flop.

Oczywiście nie ma niczego złego w delikatnym mieszaniu w stylu swojej gry, ale najważniejsza jest równowaga i rozwaga. Zmieniamy swoją grę, by dostosować się do stylu gry rywali, z tym nie dyskutujemy. Ale nikt nie powie, że prawidłowy będzie call pre-flop z AA wykonany tylko po to, by zamieszać w naszej grze. Oczywiście taki slow play spowoduje, że złowisz do gry zawodników, którzy się tych asów u ciebie nie spodziewają, ale to nie jest dobre zagranie.

Z asami grasz, by wygrać jak najwięcej. Nie jest w żadnym wypadku prawidłowym zagraniem dla wartości call pre-flop z AA. Z asami chcesz budowac pulę a nie grać przeciwko randomowej ręce o blindy. Prawidłowym zagraniem z AA niemal zawsze jest raise lub 3-bet pre-flop. Tylko w ten sposób możesz ściągnąć pieniądze do puli.

Miksowanie naszej gry powinno mieć ręce i nogi. Jeżeli to robimy, to miejmy na to jakiś plan. Jeżeli robimy głupoty, to niech to będą głupoty przemyślane. Inaczej sami z siebie zrobimy głupka i bez sensu rozdamy nasze żetony. A nie o to chyba w pokerze chodzi.

ŹRÓDŁOUpswing Poker
Blasco
Dziennikarz, archeolog, pokerowy amator ale zawzięty. W branży od ponad 20 lat. Finalista olimpiady polonistycznej, który do dzisiaj nie wie, gdzie powinien stać przecinek. Futbol to Maradona; muzyka - Depeche Mode. Troje dzieci.