Cirque du Soleil drummers perform on the ESPN Final Table stageDruga edycja turnieju $1,000,000 Big One for One Drop wystartowała w niedzielę wraz z 42 uczestnikami, którzy nie bali się wyłożyć miliona na wpisowe do wspomnianego eventu.

To jednakże mniejszy field niż dwa lata temu, ponieważ wtedy turniej przyciągnął 48 chętnych, co oznacza, że pula nagród w wysokości 37.333.338 $ oraz nagroda za pierwsze miejsce w postaci skromnych 15.306.668 $ są mniejsze od tego co oferował Big One w roku 2012.

Może wydawać się to dziwne, że patrzymy na tak ogromne liczby i postrzegamy je jako rozczarowanie, ale tak to już jest z porównaniami. Wiele osób oczekiwało pobicia kolejnego rekordu oraz tego, że osiągnięty zostanie 56 osobowy cap wyznaczony dla tego wyjątkowego eventu.

Poza mniejszą ilością zawodników mamy również jednocześnie więcej zawodowych graczy biorących udział w grze. Prawdopodobnie wielu z amatorów biznesmenów, którzy grali w One Drop w 2012 roku postrzegało ten turniej jako jednorazową przygodę i nie zamierza do niego wracać. Trudniejszy field i większa liczba prosów z pewnością zniechęciły kilku młodych zawodników do gry.

Spoglądając na listę zawodników odnajdziemy tylko pięciu lub sześciu, którzy nie są profesjonalistami grającymi na pełen etat. Cała reszta to ta sama grupa, którą od trzech lat zawsze oglądamy w czasie eventów typu “high roller” i “super high roller”. Czy waszym zdaniem szczytna idea One Drop wystarczy, aby w kolejnych latach przyciągnąć pokerzystów z milionami w kieszeniach? Co zrobić, aby w grze pojawiły się nowe twarze?