EV46_5K NLH 6H_Day 2Makau od dawna jest miastem, które wywołuje wielkie emocje wśród społeczności pokerowej. To właśnie tam już od kilku dobrych lat, odbywają się największe gry cash na żywo, które owiane są wielką tajemnicą. Od czasu do czasu do sieci przedostają się co prawda szczątkowe informacje o stawkach, pulach i niektórych zawodnikach biorących udział w grze, ale w dobie live reportingów i relacji telewizyjnych jest to naprawdę niewiele.

Makau dzięki tym ogromnym grom cash, a ostatnio nawet turniejom (GDAM Asia Millions), zapracowała sobie na opinie „drugiego Las Vegas” i chociaż to określenie jest bardzo śmiałe, to członek Team PokerStars Pro Bertrand „ElkY” Grospellier poszedł o krok dalej, stwierdzając iż Makau jest przyszłością pokera. Francuski pokerzysta jest jednym z tych graczy, który wystąpił w turnieju GDAM Asia Millions i w rozmowie z PokerListings wypowiadał się w samych superlatywach, zarówno o samym turnieju jak i o Makau.

Elky był jednak tylko jednym z wielu graczy, którzy postanowili odpuścić sobie pierwsze eventy WSOP, aby wziąć udział w innych dwóch bardzo emocjonujących eventach – GDAM Main Event oraz ISPT Wembley, który dla nas za sprawą Jakuba Michalaka, już zawsze będzie kojarzył się z czym bardzo pozytywnym.

Wracając jednak do turnieju PokerStars GuangDong Asia Millions, należy powiedzieć, że został on bardzo dobrze przyjęty przez całą pokerową społeczność, a także przez samych uczestników, co już samo w sobie jest wielkim wyróżnieniem dla organizatorów. Ostateczne liczby Main Eventu mogą przyprawić o ból głowy, bowiem zwycięzca turnieju otrzymał $4,4 mln, co stanowiło drugą, co do wielkości pulę nagród w pojedynczym turnieju rozegranym po za Las Vegas.

Wspominany wcześniej ElkY wygrał w evencie $166k, a kiedy wrócił do Las Vegas na WSOP, wszystkim reporterom zgodnie odpowiadał iż był to jeden z najlepszych turniejów w jakich brał udział. Chociaż słowa Francuza należy przyjąć z lekkim przymrużeniem oka, ponieważ reprezentuje on firmę, która była współorganizatorem turnieju, a on samo załapał się do strefy miejsc płatnych, to trudno jednak się nie zgodzić, że Makau wyrasta na drugą stolicę pokera.

„GDAM to było wspaniałe doświadczenie. Po raz pierwszy wybrałem się do Makau na event z tak wielkim wpisowym. Ogólnie był to jeden z większych turniejów w jakich grałem. Co prawda podróż była dość trudna, ale value było bardzo dobre. W rzeczywistości uważam, że Makau to przyszłość pokera. Jest tam wielu graczy i turniejów high-roller,” powiedział Elky w rozmowie z PokerListings.

Najwięcej na organizacji GDAM stracił WSOP, który w pierwszych eventach (poza Millionaire Maker) nie zachwycał pod względem frekwencji. Elky przyznał w wywiadzie, że decyzja nie była łatwa. „To była trudna decyzja, ale podczas ostatniego weekendu SCOOP wygrałem satelitę na PokerStars. Rozważałem czy pojechać tam, czy też nie… Pod względem value, zdecydowanie warto było się tam pojawić, ale jak wiesz chce wygrać bransoletkę i lubię chwałę.”

Jeżeli chodzi o sam występ w turnieju, Elky stwierdził – „Bardzo fajnie, że dostałem się do miejsc płatnych, ale jestem także rozczarowany, ponieważ byłem chip liderem i przegrałem walkę o duże poty…. Ogólnie mówiąc nadal jestem pozytywnie nastawiony i jestem bardzo szczęśliwy, że powróciłem do Vegas. Wszystkie turnieje odbywają się z dnia na dzień, a więc jest znacznie łatwiej o dobry wynik.”

Czy Makau faktycznie jest przyszłością pokera? Prawdopodobnie odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero za kilka lat, ale pewne wskazówki może dać nam frekwencja podczas rozpoczynającego się dzisiaj APPT Makau, a także turniej planowany przez twórcę fundacji One Drop, który w przyszłym roku zamierza zorganizować w Makau turniej charytatywny z wielkim wpisowym.