Amerykański pokerzysta Ben Lamb komentuje popularność odmiany short deck i wskazuje na jej atuty z punktu widzenia amatorów.
Gdyby układać listę najciekawszych pokerowych tematów pierwszych siedmiu miesięcy tego roku, to na pewno znalazłby się na niej odmiana pokera znana jako short deck. Dzięki dwóm tegorocznym festiwalom Triton Super High Roller Series (w Czarnogórze oraz Korei Południowej) ta odmiana zyskała duży rozgłos. Warto przypomnieć, że w lutym 2016 roku short deck, ale pod nazwą 6+ Hold’em wprowadziła do swojej oferty sieć iPoker. Do tej pory żaden z liderów rynku nie zdecydował się na podobny krok. Jednak biorąc pod uwagę rosnącą popularność tej odmiany, istnieje duża szansa, że w najbliższym czasie ich oferta zostanie wzbogacona o short deck.
Zasady tej odmiany są bardzo proste. Z talii kart usuwa się karty od dwójek do piątek. Asy spełniają dwie role – tradycyjną i zastępują piątki, co pozwala na skompletowanie strita A-6-7-8-9. Należy pamiętać, że kolor jest w tej odmianie lepszy od fulla. Gra odbywa się w formacie ante-only. Oznacza to, że wszyscy gracze przy stole opłacają ante, a gracz na buttonie wpłaca podwójną wartość ante.
Zwiększyć szanse amatorów
Short deck zostało wymyślone w Azji. Jak czytamy na stronie pokerowej biznesmena Paul Phui (współtwórca Tritona), „jednym z problemów, który mają amatorzy, gdy grają z lepszymi zawodnikami, szczególnie zawodowcami, jest to, że grają z szerokim zakresem rąk startowych, ponieważ w grze głównie skupiają się na czerpaniu radości, a nie możesz tego osiągnąć, jeśli będziesz pasować”. Taka luźna gra amatorów przekłada się na ich gorsze wyniki niż zawodowców. A przegrywane nikogo nie śmieszy. Co więc zrobiono? Paul Phua i Richard Yong (biznesmen, współtwórca Tritona) usunęli część kart i „zwiększyli prawdopodobieństwo, że amator otrzyma dwie grywalne ręce startowe”.
Ceniony pokerzysta Ben Lamb (jeden tytuł WSOP; w turniejach live wygrał 9.384.476$) mówi: „Pierwszą rzeczą, którą zauważysz, gdy zasiądziesz do gry w odmianę short deck to to, że equities są znacznie bliżej siebie niż w No-Limit Texas Hold’em”. W przypadku turniejów Triton każdy z graczy otrzymywał trzy bullety po 100.000 żetonów. Ben Lamb tak tłumaczy tę decyzję: „Musisz [ryzykować] cały swój stack znacznie częściej niż w innych grach. To powód, dla którego otrzymujesz trzy bullety. To jest mądre”.
Ben Lamb podpowiada pewną strategię gry. „Musisz oglądać dużo flopów. Są pasywniejsze sposoby gry, w tym limpowanie, ale ta odmiana to gra akcji. Trzymaj się z daleka od zdominowanych rąk. Zrozum różnicę pomiędzy grą na płytkich stackach i na głębokich stackach” – radzi.
Short deck przyciąga nie tylko bogatych azjatyckich biznesmenów, ale także najlepszych zawodowych pokerzystów. W turniejach SD podczas Trtiona mogliśmy oglądać m.in. Phila Iveya, Patrika Antoniusa, Jasona Koona, Toma Dwana i Daniela Catesa.
Przyszłość
Zdaniem autora artykułu, „short deck stał się antidotum na grę, której zagrażało przemienienie się w grę robotów, pozbawioną emocji i nudną”. Ben Lamb dodaje: „Ludzie, którzy za dużo pasują zostaną [tutaj] zjedzeni. Musisz być przygotowany na gamble’owanie”.
Zdaniem Lamba, przyszłość odmiany short deck rysuje się w jasnych barwach. „[Short deck] będzie rosnąć, szczególnie w Ameryce. Zamierzam temu pomóc poprzez organizowanie gier w kasynie Aria, a także w ramach moich gier w Los Angeles” – tłumaczy. Dodaje, że w tej odmianie „amatorzy chcą cieszyć się grą. Gry cashowe w Pot-Limit Omahę wydają się być większą zabawą dla amatorów, ale short deck przenosi to na inny poziom. Jest więcej hazardu, więcej zabawy. Przewagi graczy są mniejsze, a to wspaniała sprawa dla pokerowego ekosystemu w długim okresie. To, że jesteś zawodowcem nie oznacza, że nie lubisz gamble’ować. Ja uwielbiam flipy i gamble’owanie”.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Phil Galfond pyta graczy – Multitabling na Run It Once Poker z czterema czy sześcioma stołami?
_____