Po ostatnich wydarzeniach, które miały miejsce z pewnością można stwierdzić, że Ben Affleck ma coś wspólnego z Philem Ivey i nie jest to tylko gra w pokera Texas Hold’em. Znany aktor również chciał być sprytniejszy od kasyna, ale w mig okazało się, że nie tędy droga. Będący na wakacjach w Las Vegas Affleck szukał rozrywki przy stołach do Black Jacka w Hard Rock Hotel & Casino, ale jego obecność przy stołach nie była tym czego oczekuje kasyno, gdy do gry zasiada światowej klasy sława.

41-letni aktor, który w pokrze radzi sobie całkiem dobrze, został przyłapany na liczeniu kart w Black Jacka. Affleck nie reagował na ostrzeżenia ze strony krupiera, więc został poproszony przez ochronę o opuszczenie kasyna. Uwagę przyciągnął fakt, że w grze różnicował on wielkość zakładów od $100-$20 000 w zależności od tego czy karty będą mu sprzyjały. Teoretycznie liczenie kart nie jest nielegalne, ale kasyno może tego zabronić lub odsunąć gracza od stołu.

Przedstawiciel Hard Rock Hotel & Casino tak skomentował piątkowe wydarzenia:

Pan Affleck jest cenionym przez nas gościem i nie został on zbanowany przez nasze kasyno i w każdej chwili może tutaj wrócić

Od momentu, gdy w 2001r. Affleck wygrał w Black Jacka $800,000 wielokrotnie odwiedzał Hard Rock Casino. Świadkowie twierdzą, że rozdał on wówczas $150 000 w napiwkach dla krupierów i kelnerów w ’ Peacock Lounge’.

Aktor okazjonalnie gra również w pokera, a swoje umiejętności udowdnił wygrywając turniej California State Poker Championship w 2004r. zgarniając $356 400.

Jak widać sławne nazwisko pomaga. Zwykły śmiertelnik dostałby dożywotni zakaz zbliżania się do kasyna.

highstakesdb.com