Amerykański pokerzysta ponownie był gościem podcastu Joe Ingrama. Barry Greenstein opowiedział o grach, które kilka lat temu toczyły się w Makau. Jak wyjaśnia, ma żal, że nie zaczął w nich grać wcześniej.
Barry Greenstein to jeden z najlepszych pokerzystów, który swoją wielkość udowadnia od wielu lat. Na swoim koncie ma trzy tytuły WSOP i dwa tytuły WPT. W turniejach live wygrał 8.26 mln dolarów. W 2011 roku został wybrany do Pokerowej Galerii Sław. Jest także uczestnikiem gier cashowych na wysokie stawki.
I właśnie ta ostatnia kwestia stanowiła jeden z tematów rozmowy Greensteina z Joe Ingramem. Pod koniec marca pokerzysta był już gościem tego podcastu, ale pomimo ponad czterech godzin rozmowy nie omówiono wszystkich tematów. W nowym odcinku podcastu (trwał 3 godziny i 50 minut) rozmawiano m.in. o grach cashowych w Makau, na temat których krążą legendy. Jak jest naprawdę?
Pierwsza wizyta
,,Po raz pierwszy poleciałem do Makau na otwarcie pokerroomu live pod marką PokerStars [w marcu 2009 roku – red.]. Byłem ja, a także Johnny Chan i John Juanda, który w tamtym czasie z pewnością był nie tak bogaty jak ja, gdy chodzi o kapitał na grę” – wspomina. Mówiąc o pieniądzach na grę, Greenstein wskazywał na to, jak wielkim błędem z jego strony było to, że nie grał tam częściej. W dalszej części dodawał: ,,W pierwszym roku grałem tam w turniejach. Następnie dowiedziałem się o grach cashowych i zdecydowałem się je odpuścić, ponieważ rake wynosi pięć procent, był zbyt wysoki. W drugim roku poleciałem tam z moją ówczesną dziewczyną i odpuściłem gry cashowe, ponieważ zdecydowaliśmy się na wycieczkę do Hongkongu, na wspólne spędzenie czasu. W trzecim roku zdecydowałem się spróbować tych słynnych gier cashowych z min. wpisowym w wysokości 20.000$”.
![poker Barry Greenstein](https://pokerground.com/wp-content/uploads/2018/03/Barry-Greenstein-PCA-504x336.jpg)
Zyskowne gry
Jak się okazało, jego wcześniejsze wyobrażenia na temat tamtejszych gier były błędne. ,,Po pierwsze, okazało się, że rake był ograniczony, wynosił 5 procent, do 2.000$. Te warunki spowodowały, że było to do zaakceptowania. Po drugie, poziom graczy, który odkryłem, był żenujący. Usiadłem do gry i w pierwszym rozdaniu chiński gracz zagrał raise, ja zagrałem 3-bet z Q-Q. On nic nie powiedział poza ,,Gram”. Myślałem, że ma na myśli sprawdzenie. Zamiast tego włożył wszystkie żetony na środek. Sprawdziłem go i wygrałem przeciwko jego A-7o” -wspomina. Greenstein zaniemówił z wrażenia, a dzięki takiej grze rywala wzbogacił się o 20.000$.
Jedna rzecz nie dawała mu spokoju, ale w końcu znalazł odpowiedź: ,,W trakcie gry kilka razy myślałem nad tym wyrażeniem ,,Gram”. Zdałem sobie w końcu sprawę, że ten Chińczyk był graczem w bakarata. Dla nich były tam tylko dwie opcje: gram lub nie gram. Dla nich poker był kwestią ,,all-in or fold”. Chcieli od razu wchodzić za wszystko, nie chcieli rozgrywki. Pod tym względem gra była naprawdę łatwa”.
![poker Makau](https://pokerground.com/wp-content/uploads/2018/04/Makau-597x336.jpg)
Przegapione zyski
Podczas tamtego pobytu amerykański pokerzysta wygrał tyle pieniędzy, że żałował dwóch straconych lat, gdy pojawiał się w Makau. Jeszcze bardziej żałował, gdy usłyszał historie swoich znajomych.
,,Poszedłem do pokerroomu i spotkałem Chana oraz Juandę. Rozmawialiśmy i okazało się, że w ciągu dwóch lat, oni dzięki tym grom powiększyli swoje bankrolle. Teraz byli znacznie bogatsi niż ja. Zgromadzili dużo pieniędzy w grach przeciwko biznesmenom, którzy znali tylko bakarata” – opowiada. Greenstein nie wdawał się w szczegóły, ale powiedział, że obaj jego koledzy nie musieli się już martwić stanem swoich finansów. ,,Teraz John Juanda ma wszystkie pieniądze świata, żyje w Japonii, a gdyby chciał, to może już nigdy nie pracować. Chan też mocno się wzbogacił, ponieważ zna język chiński, drzwi są dla niego zawsze otwarte. To powód, dla którego naprawdę żałuję. W wieku 18 lat uczyłem się języka kantońskiego, więc podobnie jak Chan miałbym otwarte drzwi do tamtych gier” – dodał.
![poker poker](https://pokerground.com/wp-content/uploads/2016/01/barry-greenstein-play-money-king-640x426.jpg)
Koniec raju
Nic jednak nie trwa wiecznie. Na pytanie Ingrama, dlaczego Greenstein nie przeprowadził się do Makau pokerzysta odpowiedział: ,,Dzisiaj tego już nie zrobisz, tamte gry się skończyły. Zachodni pokerzyści przyjeżdżali tu masowo i pieniądze się skończyły. Nadal są łatwe gry, ale na bardzo wysokich stawkach. Są one zbyt wysokie na mój kapitał. Mam na myśli gry z udziałem Phila Iveya, Toma Dwana i Andrew Robla”.
Na koniec Greenstein poradził słuchaczom: ,,Jeśli masz okazję taką jak ta, to graj dopóki sytuacja się nie zmieni. Ja przeniósłbym swoją rodzinę do Makau. Teraz Makau nie jest już profitowe, ale w pokerze zawsze są nowe sytuacje do wykorzystania. Jeśli np. otworzysz nowy pokerroom, a stawka graczy jest łatwa lub generuje overlaye, to musisz to wykorzystać dopóki jest na to czas”.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: PokerStars o zarzutach Gordona Vayo – Mamy obowiązek chronić grę
_____