Australijskie Stowarzyszenie Pokerzystów Internetowych występuje do rządu tamtejszego kraju z prośbą o wycofanie się z planowanej ustawy hazardowej, która po ewentualnym wprowadzeniu w życie położyłaby przy okazji kres grom pokerowym, jakie w tym momencie znają w sieci Australijczycy.

W kwietniu ubiegłego roku tamtejszy minister, Alan Tudge, rozpoczął swoją krucjatę przeciwko grom hazardowym i szybko stał się sławny jako przeciwnik kasyn internetowych numer jeden w Australii.

australia-poker-alliance-rightsSiedem miesięcy później przedstawił on w rządzie projekt ustawy, która zakazałaby między innymi aplikacji pozwalających na obstawianie wyników gier w ich trakcie. Drugi cios wymierzony byłby w międzynarodowych operatorów pokerowych, ponieważ według zapisów nowelizacji poker to także gra, w której obstawiamy wynik w trakcie jej trwania.

PokerStars zareagowało szybko na informacje, stwierdzając, że gracze z kraju kangurów i skorpionów muszą być gotowi na to, że room zaprzestanie świadczenia usług, jeśli ustawa wejdzie w życie. 888Poker wycofało się z tego rynku na początku miesiąca, nie czekając na oświadczenie rządu.

Dlaczego opuszczać tak dobry rynek?

Tudge chce po części ukarać operatorów, którzy działali w szarej strefie i nagrodzić tych, którzy trzymali się z dala od czarnego rynku gier hazardowych.

PokerStars i inne roomy ostrzą sobie zęby na powrót do USA, więc nie można ich winić za to, że chcą wycofać się, zwłaszcza, że grzywny zapowiadane za nielegalną działalność w Australii to w tym momencie nawet pięć milionów dolarów.

Rynek Australii jest bardzo nęcący i rządzący wiedzą o tym doskonale. Ci operatorzy, którzy będą chcieli pozostać w kraju, w którym na jednego mieszkańca wydatki na hazard są najwyższe na świecie, będą zmuszeni do współpracy.

Australijska społeczność pokerowa walczy o swoje

Internetowe poker roomy uciekają, gdzie pieprz rośnie, więc sami gracze postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. W grudniu kilku poirytowanych użytkowników forum 2+2 założyło wątek, który zamienił się z czasem w nawoływanie do rewolucji.

Stowarzyszenie Australian Online Poker Alliance (AOPA) to tamtejsza wersja Poker Players Alliance (PPA) ze Stanów, która działa w oparciu o ten sam model.

Nawołuje ona obecnie graczy oraz fanów gry do bombardowania lokalnych działaczy listami wspierającymi gry pokerowe. Wiadomość ma być jasna. Nie chodzi o hazard, tylko o niefortunne sformułowanie, które wciągnie pokera w krzyżowy ogień delegalizacji zakładów sportowych. AOPA chce uratować gry pokerowe zanim przepadną one w ogniu politycznej bitwy.

źródło: calvinayre

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.