Australijski biznesmen i zawodowy pokerzysta, William „Bill” Jordanou nie może raczej narzekać na nudę. Ostatnie lata obfitują bowiem u niego w wiele ciekawych wydarzeń. Od 2013 kilka razy aresztowano go pod zarzutem finansowych malwersacji. Do dzisiaj toczy się także śledztwo w sprawie jego udziału w kradzieży 76 milionów dolarów. Jakby tego było mało kilka tygodni temu 58-latek został zaatakowany toporkiem na ulicy.

Incydent miał miejsce w Melbourne, 26 listopada i jak informuje serwis informacyjny The Age, dotyczył on „transakcji kupna niebieskiego samochodu marki Holden Commodore, który sprzedano, choć pojazd obciążony był jeszcze przez byłego właściciela niespłaconymi długami.”

Jourdanou został uderzony tak zwanym tomahawkiem w twarz. Złamany został nos gracza; doznał on także pęknięcia szczęki i uszkodzenia błony bębenkowej ucha. Przewieziono go natychmiast do pobliskiego szpitala imienia Alfreda. Ciekawe jest to, że świadek widział całe zajście i opisał je policji, ale zapytany przez media o całą sprawę Jordanou zaprzeczył, jakoby padł ofiarą ataku.

Bill Jordanou ma na swoim koncie sporo imponujących wygranych, wszystkie z turniejów rozgrywanych w Australii. Bill wygrał chociażby 300.000$ za trzecie miejsce na Aussie Millions 2010. W turnieju $100k Super High Roller lepsi od niego okazali się tylko Phil Ivey i Dan Shak. Rok wcześniej Australijczyk zdobył 200.000$ za zwycięstwo w High Rollerze (wpisowe 25 tysięcy dolarów) na Victoria Poker Championships.

Jordanou od roku 2013 nie zamieszczał jednak żadnych wyników swoich gier. To wtedy mniej więcej został oskarżony o defraudację kilkudziesięciu milionów w kilku bankach. Proces w tej sprawie ma ruszyć na nowo w przyszłym roku. Jordanou i jego księgowy, Robert Zaia stawią czoła aż 142 zarzutom. Jordanou pełnił rolę ‘finansowego doradcy’ w firmie księgowej Zaia, Arthur i Wspólnicy. Oskarżeni fałszowali dokumenty swoich klientów, aby wyłudzać od banków miliony dolarów na nieistniejące inwestycje.

Obaj mężczyźni zaprzeczają stawianym im zarzutom.

baner Maksymalny rakeback na PartyPoker!

ŹRÓDŁOHigh Stakes DB
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.