108Mimo iż afera z udziałem UltimateBet i Absolute Poker wyszła na jaw na początku 2008 roku, to niektóre fakty z nią związane ujrzały światło dzienne dopiero w ubiegłym tygodniu, kiedy to w sieci opublikowano nagranie rozmowy zarządu firmy. Oprócz nazwisk dyrektorów i działaczy firmy, w owym nagraniu pojawiają się również nazwiska Hellmuth oraz Duke, którzy w tamtym czasie należeli do zespołu UltimateBet Pro.

Zgodnie z oczekiwaniami, była rzecznika oraz profesjonalistka zespołu UltimateBet Annie Duke, wydała oświadczenie w odpowiedzi na sugestie pojawiające się w nagraniu (Phil Hellmuth zrobił to już wcześniej). Z zapisu audio wynikało, że Duke miała dostęp do programu nazwanego „Audit Monster”, który pozwalał jej zobaczyć karty oponentów. W wydanym oświadczeniu, Duke zaprzecza, by kiedykolwiek miała dostęp do takiego programu, dodając również, że nie miała wiedzy o istnieniu takiego programu, aż do momentu wybuchu skandalu na początku 2008 roku.

Przypominamy, że nagrania zostały upublicznione przez byłego asystenta Hamiltona, Travisa Makara. Zapis audio dokumentuje spotkanie podczas którego Hamilton, CEO Ultimate Bet Greg Pierson, a także prawnicy Daniel Friedberg i Sanford Millar otwarcie dyskutują na temat metody oszustwa i opracowują strategię, która miała na celu zatuszowanie skandalu i zminimalizowanie strat firmy.

Hamilton podczas nagrania zasugerował, że Duke miała dostęp do programu „AuditMonster”, dzięki któremu widziała karty własne oponentów i co naturalne zyskiwała przez to znaczną przewagę. Na pierwszym nagraniu, Hamilton stwierdza: „Annie Duke stosowała go z 15-minutowym opóźnieniem. Kilka razy.” Tutaj pojawia się sugestia, że Duke używała programu jedynie do komentowania gry zawodników przy stołach finałowych ważnych eventów. Jednak podczas spotkania pojawiły się inne sugestie, którym teraz Duke stanowczo zaprzecza:

„Chcę, aby było jasne, że nigdy nie używałam narzędzia, które z opóźnieniem lub w czasie rzeczywistym, pozwalało mi na zobaczenie kart własnych oponentów, podczas gry na prawdziwe pieniądze. Nie byłam także świadoma istnienia takiego narzędzia, aż do wybuchu skandalu,” napisała Duke. W dalszej części, Duke odnosi się także do użytkowania programu w celu relacjonowania przebiegu turniejów w UB. „To co widziałam, było dokładnie tym samym co widział każdy inny gracz obserwujący rozgrywkę.”

Na chwilę obecną nie wiadomo czy ujawnienie owego nagrania będzie miało jakiś wpływ na dalsze postępowanie w sprawie skandalu. Wiadomo natomiast, że znów najbardziej cierpi na tym reputacja pokera online, która w ostatnich latach i tak została poważnie nadszarpnięta.