Rozdanie, o którym chcemy Wam dzisiaj opowiedzieć, pochodzi z Super High Rollera za 25.000$ rozgrywanego w ramach cyklu PartyPoker LIVE. Turniej wchodził już w końcową fazę, w grze znajdowało się ośmioro zawodników, gdy w bardzo ciekawym rozdaniu starli się ze sobą doskonali pokerzyści Kristen Bicknell oraz Adrian Mateos.
Analizy tego rozdania podjęli się gospodarze podcastu „The Poker Guys”.
Turniej znajdował się już w fazie ITM. Kolejne przeskoki w kasie nie były jakieś bardzo strome; można powiedzieć, że payjump robiący dużą różnicę miał miejsce dopiero po eliminacji gracza na piątej pozycji. Stąd też opłacało się grać w sposób agresywny, potencjalnie wariancyjny, żeby zapewnić sobie żetony i szansę na znacznie większą wypłatę.
Miejsce | Nagroda |
---|---|
1 | 700.000€ |
2 | 450.000€ |
3 | 300.000€ |
4 | 204.000€ |
5 | 150.000€ |
6 | 120.000€ |
7 | 90.000€ |
8 | 60.000€ |
Przebieg rozdania
Bicknell była na UTG, a Mateos na BTN. Efektywne stacki wynosiły 40 BB.
Kanadyjka zdecydowała się na otwarcie z . Jest to standardowy open, aczkolwiek trzeba zaznaczyć, że w kategorii rąk nie w kolorze prawdopodobnie będzie to jeden z najsłabszych układów, jakimi będzie na tej pozycji angażowała się w rozdanie. Warto dodać, że przy stole znajdowała się cała plejada świetnych graczy: Alex Foxen, Erik Sidel, Byron Kaverman czy Rainer Kempe, tak więc ciężko podejrzewać ją o to, żeby w takim środowisku grała przesadnie luźno.
Mateos zdecydował się tylko na sprawdzenie z . Pewnie standardowo jest to 3-bet, aczkolwiek na tych stackach, z pozycją, z szansą na to, że ktoś z blindów, który otwarcia Kanadyjki nie odczyta jako siły, będzie chciał wsunąć się za linię, może to być alternatywa dla 3-betu. Komentatorzy zwrócili uwagę na to, że przy sprawdzeniu gracze tylko po części liczą na to, że będą dominowali słabszą top parę u rywala. Ważniejsze jest to, że gdy Bicknell nie trafi flopa, będąc na pozycji UTG będzie reprezentowała właśnie takie ręce, jakie będą w zakresie Hiszpana (wysokie brodway’e w kolorze).
Flop
Spadł flop: . W puli znajdowało się ponad 2 mln. Mateos miał ponad 11 mln za sobą. Kristen Bicknell znalazła się w poważnych tarapatach. Pewnie każdy z Was zakładałby, że jego układ jest w tym momencie najsilniejszy. To samo musiała myśleć Kanadyjka. Niemniej jednak zdecydowała się ona na check.
Biorąc pod uwagę, że na tym flopie ma przewagę zakresu i często chce uderzać mocno z trafionymi i nietrafionymi układami, jest to zagranie niestandardowe. Najczęściej check oznacza pary niższe od króla, aż do 99 czy 88, oraz układy, które na tym boardzie chciałyby grać check-raise (mogą to być np. jakieś gutshoty). Z powyższego założenia wypływają poważne implikacje. Na range, który na tym flopie czeka, składają się układy o średniej sile, tzn. takie, które często nie mogą wytrzymać dwóch, a dopiero trzech beczek nawałnicy. Czekanie od czasu do czasu z top parą i dobrym kickerem chroni check-call range Kanadyjki i sprawia, że rywal nie może ot tak po prostu przypuścić ataku na jej ograniczony zakres.
Tym razem Mateos dysponował realną siłą i zdecydował się na bet za 700K. Biorąc pod uwagę założenia, które poczyniliśmy powyżej, jego głównym celem będą układy od pary dziesiątek do pary QQ. Z racji tego, że posiadając AK, on sam blokuje KQ, KJ czy KT, o wiele mniej prawdopodobne jest to, ze rywalka posiada, któryś z tych układów. Jego range w tym przypadku, to combo drawy, flush drawy, straight drawy, top pary, dwie pary, gutshoty, backdoor drawy do pikowego koloru, rzadziej sety, ale też i czyste blefy.
Turn
Bicknell sprawdza. Można powiedzieć, że w jej mniemaniu wszystko idzie zgodnie z planem. Na turnie spada , która jako dwójka nic nie zmienia – w zakresie obojga graczy jest ich niezwykle mało – ale jest to karta, która otwiera draw do pikowego koloru. Kanadyjka czeka po raz drugi, co brzmi rozsądnie; ciężko znaleźć w tej sytuacji jakiś rozsądny zakres, z którym na turnie chciałby przejąć inicjatywę w betowaniu. Za to dla Mateosa pojawienie się dwójki oznacza, że jeśli na flopie był najlepszy, to turn raczej tego nie zmienił. Gdy Hiszpan blefował, prawdopodobnie musi dalej opowiadać swoją historię, żeby mieć szansę na wyrzucenie teraz lub betem na riverze średniej wartości showdown value. Każdy draw do koloru, który mu się otworzył, to również obowiązkowy bet. W tej konkretnej sytuacji Hiszpan zagrał za 2,2 mln a Kanadyjka sprawdziła
River
River to umożliwiająca skompletowanie przez rywala koloru. Nie ma powodu, żeby Bicknell tutaj zagrywała, a więc czeka. Mateos chce wyciągnąć maksymalne value od słabszych układów Kanadyjki i zagrywa za 5,2 mln do puli 7,8 mln (zostawia sobie z tyłu 3,1 mln). Bicknell zużywa jeden żeton wydłużający czas na podjęcie decyzji i wyrzuca karty.
Jak Kanadyjka doszła do takiej decyzji?
- Linia obrana przez Hiszpana wygląda bardzo groźnie. Rywal posłał w jej stronę trzy beczki, z czego dwa bardzo duże, które ciężko sprawdzić.
- Inna sprawa, że na riverze, to Mateos ma przewagę zakresu (porównajcie sytuację z flopa). Bardzo ciężko po linii, którą zagrała Bicknell, o znalezienie w jej zakresie wielu kolorów. Najbardziej sensownym kandydatem jest . W obecnej sytuacji Mateos ma całą masę potencjalnych kolorów w swoim zakresie, a historia o trafionym kolorze jest spójna od początku rozdania. Hiszpan jako jedyny może mieć tez np. fulla trójek.
- Brak pika w posiadaniu Kanadyjki zwiększa tylko prawdopodobieństwo tego, że rywal skompletował silny układ. Można zakładać, że Bicknell skłonna byłaby do sprawdzenia zakładu na riverze nawet z parą , gdyby miała kartę blokującą kolor. Bloker w postaci damy pikowej nadawałby się chyba najlepiej do takiego hero calla.
Jak podoba Wam się zagranie Kristen Bicknell?