cs-amir-lehavotAmir Lehavot rozpoczął grę w pokera online w 2008 roku, a od roku 2009 jest pokerowym profesjonalistą. Trzeba przyznać, że 38-letni pokerzysta dość późno zainteresował się pokerem, ale mimo tego, w stosunkowo krótkim czasie zdążył wypracować sobie profit w wysokości $6 mln (wygrane zarówno live jak i online).

W 2011 roku, pokerzysta mieszkający obecnie na Florydzie zajął czwarte miejsce w turnieju WPT LA Poker Classic i wygrał $421,680. Kilka miesięcy później, zabłysnął formą podczas turnieju PL Holdem z wpisowym $10,000 na World Series of Poker, kiedy to zgarnął bransoletkę oraz olbrzymią nagrodę w wysokości $573,456.  Wcześniej w tym toku, Amir wygrał także side-event podczas Bay 101 Shooting Star, za co otrzymał kolejne $140,500. Największy sukces przyszedł jednak w ubiegłym tygodniu, kiedy to zajął trzecie miejsce we WSOP Main Event i zgarnął $3,727,823.

Amir po zakończeniu November Nine przyznał, że nie miał specjalnej strategii na cały turniej. Urodzony w Izraelu pokerzysta twierdzi, że początek turnieju w lipcu rozpoczął się dla niego bardzo dobrze i dzięki sporej liczbie żetonów nie przejmował się fazą bubble. Według Amira, podczas pierwszej fazy turnieju kluczową rolę odegrała nie strategia, lecz świadome podejmowanie decyzji, co wcale nie jest łatwe, gdy gra się przez siedem dni z rzędu.

Lehavot przyznaje także otwarcie, że nie jest fanem koncepcji November Nine. Mimo wielkiego zmęczenia, Amir wolałby zrobić tylko 1-2 dni przerwy, a następnie kontynuować rozgrywkę. Według pokerzysty, tak długa przerwa wpływa na dynamikę stołu. Gracze mogą skorzystać z coachingu i zmienić całkowicie swój styl gry. „Tak naprawdę, przystępując do finału WSOP Main Event, rozgrywasz nowy turniej, gdzie raz jeszcze musisz zdobywać ready na oponentów.”

Amir twierdzi, że jest bardzo zadowolony z trzeciego miejsca. „Uważam, że miałem dużo szczęścia mogąc zagrać przy stole finałowym, a więc do finału podszedłem bez oczekiwań dotyczących miejsca. Myślę, że w ciągu ostatnich kilku lat rozwinęła się u mnie dojrzałość emocjonalna, która pozwala mi na luzie traktować tak poważne wydarzenia jak WSOP Main Event.  Sam udział w November Nine jest dużym sukcesem, więc nie ma powodu by dokładać sobie jakieś cele dotyczące miejsca turnieju.”

Lehavot twierdzi, że wygrana w wysokości $3,7 mln zapewni jego rodzinie bezpieczeństwo finansowe. Amir nie ma żadnych planów związanych z tą sumą, ale jest przekonany, że pieniądze wyda bardzo mądrze.

Warto również wspomnieć o przygotowaniach Amira do November Nine. „Przeprowadziliśmy symulację stołu finałowego, która według mnie bardzo mi pomogła. Została ona zorganizowana przez Matta Stouta i odbyła się w jego domu. Oczywiście udział w symulacji wzięło dziewięciu graczy, w tym ja. Na pomoc w przygotowaniach do November Nine zdecydowali się Steve Gross, James Carroll i Ryan Welch. Największym zaskoczeniem był jednak Carlos Mortensen, który również zgodził się wziąć w symulacji.  Carlos idealnie pasował do roli JC Trana. Oczywiście zapytałem go bardzo delikatnie, ponieważ nie chciałem go denerwować, ale on wcale się nie zastanawiał i od razu się zgodził.

W rzeczywistości, Carlos uważał 10 miejsce za dobry wynik i naprawdę czuć od niego tą emocjonalną dojrzałość. Dzięki pomocy Carlosa i innych graczy byłem dobrze przygotowany do gry w November Nine i myślę, że tak też wypadłem. Jak okazało się później, gra przy stole finałowym wyglądała zupełnie inaczej, ale doświadczenie wyniesione z tej symulacji była bardzo cenne.

Wygląda na to, że Amir Lehavot w odróżnieniu od nowego mistrza świata ma naprawdę rozsądne podejście do gry i jesteśmy przekonani, że sukces na tegorocznym WSOP to dopiero początek jego prawdziwej kariery. Może czas na turnieje Super High-Roller?