Allen Kessler, który znany jest tego, że publicznie wypowiada się na temat struktur w eventach na żywo – to jemu zawdzięczamy wiele pozytywnych zmian, które do oferty wprowadzili organizatorzy WSOP oraz WPT – walczy o uratowanie eventu WPT Five Diamond Poker Classic od formuły, w której będzie można skorzystać z wielokrotnego re-entry.
Miejscem, w którym rozgrywa się walka, jest oczywiście Twitter. Kessler zamieścił niedawno post, w którym pokazał wyniki ankiety przeprowadzonej wśród potencjalnych chętnych do wzięcia udziału w jednym z najbardziej prestiżowych eventów.
Which of these options would you prefer for @BellagioPoker @WPT 5 diamond $10k main?
— Allen Kessler (@AllenKessler) November 8, 2017
W ankiecie udział wzięły 623 osoby. Połowa z nich jest za tym, aby w evencie WPT Five Diamond Poker Classic pozostać przy formule freezeout. 39% głosujących opowiedziało się za możliwością skorzystania z jednego re-entry. 11% respondentów chciałoby mieć możliwość korzystania z nieograniczonej liczby ponownych wpisowych.
Oto jakiej argumentacji używa Allen Kessler, który jest zdecydowanym przeciwnikiem wielokrotnego re-entry.
Umożliwienie korzystania z nieograniczonego re-entry sprawi, że na starcie tego eventu pojawi się 20-30 specjalistów od turniejów na wysokie stawki, którzy dysponować będą nieograniczonymi zasobami finansowymi. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że taki format sprawi, że kasyno zarobi znacznie więcej, ale mocno wierzę w to, że zatrzymanie się na jednym ponownym wkupieniu sprawi, że w grze weźmie udział taka sama liczba graczy lub nawet większa.
Gracze, którzy zrezygnują z udziału w turnieju, gdyż nie podoba im się pomysł rywalizowania z „sześcioma czy siedmioma Danielami Negreanu/Brianami Rastami”, wiedząc, że wszyscy będą mogli skorzystać z jednego re-entry, dołączą do gry. Chętnych do opłacenia wielokrotnego wpisowego będzie i tak zaledwie garstka.
Zróbcie, co należy zrobić. Jeszcze jest czas na to, aby wszystko naprawić.
Reakcja społeczności na petycję Kesslera
Głos rozsądku
W zalewie opinii pozytywnych i negatywnych głosem rozsądku wykazał się Dominik Nitsche. Niemiec stwierdził, że jest mu właściwie obojętne, jaki format wybiorą organizatorzy, ale Allen Kessler pomija w swoich demagogicznych zabiegach jedną istotną rzecz – na 3 dni przed rozpoczęciem turnieju, gdy wielu graczy poczyniło już pewne plany, nikt nie powinien „majstrować” przy zmianie jego formuły.
don’t have a strong opinion on this either way but making such a drastic change to the tournament 3 days before the event starts is not fair to the players
— Dominik Nitsche (@DominikNitsche) 30 listopada 2017
Chwilę później Nitsche jednak opowiada się po stronie freezoutu lub jednego re-entry, ale nadal utrzymuje, że po prostu jest już za późno na wprowadzenie zmian.
it’s what it was advertised at. I for example planned my schedule accordingly and it’s one of the reasons i’m making the trip.
i actually do agree with you in general that single reentry (or freezeout) is better. Just think it’s too late for this one
— Dominik Nitsche (@DominikNitsche) 30 listopada 2017
Głosy sprzeciwu
Opinie są podzielone. Punkt widzenia zależy oczywiście od punktu siedzenia, a w tym konkretnym przypadku od tego, jaki kto ma zasobny portfel. Profesjonaliści, którzy dysponują „nieograniczonymi” bankrollami na grę, z chęcią wydadzą na wpisowe wielokrotność 10.000$, jeśli to zapewni im większe szanse na końcowy triumf. Według nich nikt nie powinien narzekać, gdyż ostatecznie wszyscy będą walczyli o znacznie większą pulę nagród.
Zgadzamy się z tą argumentacją. Jedyne, co jest niepowiedziane wprost, to to, że gracze, którzy będą mieli możliwości finansowe na ponowne wkupienia się do gry, będą mieli znacznie większe szanse na zgarnięcie „napompowanej” puli.
Matthew Waxman czy David Baker są zdania, że każdy powinien brać udział w turniejach, które znajdują się w granicach jego możliwości finansowych, a najbardziej narzekają ci, których po prostu nie stać na wielokrotne wkupienie się do turnieju. Jeśli komuś się to nie podoba, to po prostu powinien odpuścić i poszukać innych turniejów z wpisowym 10.000$, w które rozgrywane są w formule freezeout lub z jednym re-entry.
Poker tourneys can be like golf courses. Some set up better for some than others. Sit this one out if you don’t like it. I don’t like it I’m sitting it out. There are other 10k single entry or 1 reentry. This event is unique. Harder for subpar players to final table. That’s fine
— David Baker (@audavidb) 30 listopada 2017
Głosy z poparciem
Na drugim biegunie znajduje się większość graczy, którzy dysponują ograniczonymi zasobami finansowymi, ale nie tylko. Opcję wielokrotnego re-entry w turniejach wręcz bojkotuje Dan Shak, który na co dzień grywa w turniejach High oraz Super High Roller na całym świecie i nie miałby najmniejszego problemu z uiszczeniem wielokrotnego wpisowego w turnieju za 10.000$.
Marvin Karlins jako przykład podaje Main Event WSOP. Czy ktoś z nas wyobraża sobie, żeby najważniejszy turniej w kalendarzu odbywał się w formule re-entry? Oczywiście, że nie. Zdaniem Karlinsa turnieje z wielokrotnym re-entry są po prostu hybrydowymi grami cashowymi, które faworyzują graczy posiadających więcej gotówki.
Can you imagine the WSOP main event as a rebuy? Of course not. Re-entry tournaments are simply hybrid cash games. They favor people with money. See my article in January 2015 CardPlayer about the evils of rebuy/reentry tourneys.
— Marvin Karlins (@TheDuckman22) 30 listopada 2017
Bardzo stonowanym i racjonalnym podejściem wykazała się Kathy Liebert, która uważa, że drugi bullet w zupełności wystarczy, jakby coś nie poszło po naszej myśli za pierwszym razem. Jej zdaniem wielokrotne re-entry nie jest ogólnie korzystne dla gry, a już zupełnie w eventach z wpisowym wynoszącym 10.000$.
Very well said Kathy – the bad beat re entry is always a must ?
— Shawn Dees (@TheDeeezer) 30 listopada 2017
WPT Five Diamond Poker Classic
WPT Five Diamond Poker Classic odbędzie się w dniach od 5 do 15 grudnia w kasynie Bellagio. Wpisowe to tego eventu wynosi 10.000$ + 400$. W zeszłym roku w pula nagród urosła do $7.672.700, a zwycięzca, którym został James Romero, odszedł od stołu bogatszy o 1.938.118$.
Do dnia drugiego awansowało dwóch Polaków, Krzysztof Stybaniewicz i Dzmitry Urbanovich. Tylko Dima znalazł się w kasie i zakończył swój występ na 44. miejscu, za co odebrał z kasy nagrodę w wysokości 32.225$.
Na koniec pozostaje nam tylko zapytać, jakie jest Wasze zdanie w dyskusji na temat wielokrotnego wpisowego? „One and done” czy gramy do oporu? Dajcie nam znać w komentarzach.