Barcelona – Juventus
Dzisiejsze typowanie zaczniemy od zbliżającego się meczu Barcelony z Juventusem. Ah co tam się ostatnio wydarzyło, to ja nie mam pytań. Trochę dokuczałam mojej drugiej połowie, bo jego ukochane drużyny, którym kibicuje od lat to Barcelona, Arsenal, Lech. No i wszyscy po kolei przegrali mecz w przeciągu trzech dni – upsi… Wracając jednak do meritum – Katalończycy w pierwszym spotkaniu z Juve przegrali na wyjeździe 0:3. Co ciekawe mieli większe posiadanie piłki, bo patrząc tylko na statystyki byli przy niej aż przez 65% czasu, podczas gdy rywale tylko 35%. Cóż jednak z tego, kiedy sytuacji bramkowych obie drużyny miały niemal po równo, gdyż Barcelona miała ich piętnaście, z kolei Juventus trzynaście. Mało tego – to właśnie Ci drudzy częściej strzelali celnie oraz wykorzystali swoje okazje. Trzeba obiektywnie przyznać, że Barcelona nie pokazała nic wybitnego w tamtym spotkaniu, a jedyne okazje warte uwagi miał Iniesta – którego strzał perfekcyjnie obronił Gianluigi Buffon – oraz Suarez, który w drugiej połowie miał doskonałą sytuację na strzelenie gola. Pomimo tego, że w ostatnim czasie podopieczni Luisa Enrique rozczarowują w meczach wyjazdowych, to warto wspomnieć, że na własnym stadionie w ramach wszystkich rozgrywek są niepokonani od 10. września, gdzie przegrali 1:2 z Alaves. W międzyczasie zaliczyli też porażkę z Espanyolem w ramach meczu towarzyskiego, ale tych rozgrywek nigdy nie biorę pod uwagę ;-)
Po przeciwnej stornie mamy drużynę Massimiliano Allegriego, która sprawiła niemałą niespodziankę wszystkim kibicom. Mowa tutaj oczywiście o zwycięstwie nad Barceloną, gdzie już od 7. minuty prowadzili spotkanie po bramce Paulo Dybali, który z resztą niedługo po tym, bo w 22. minucie strzelił drugą bramkę. W drugiej części spotkania Giorgio Chiellini strzelił trzeciego gola dla swojej drużyny i choć patrząc na statystyki piłkarze Juventusu mieli mniejsze posiadanie piłki, to nie stracili ani jednej bramki. Trzeba jednak przyznać, że duża w tym zasługa niezawodnego Buffona – to dzięki niemu zachowali czyste konto i są zdecydowanymi faworytami jeśli chodzi o awans do półfinału Ligi Mistrzów. Myślę, że w nadchodzącym rewanżu piłkarze Juventusu nie będą skupiali się tylko na obronie wyniku z pierwszego spotkania, aby nie powtórzyć błędu PSG. Paryżanie cofnęli się do głębokiej defensywy, przez co dali się rozstrzelać na Camp Nou. Tak naprawdę jeden gol strzelony przez Starą Damę może kompletnie przekreślić szanse Barcelony, dlatego goście z pewnością poszukają swoich szans w kontratakach oraz przy stałych fragmentach.
Propozycje typów:
Over 5,5 kartki @1,90 – To będzie spotkanie na noże i tego jestem pewna. Juventus pomimo tego, że ma sporą zaliczkę w postaci trzech bramek, to doskonale wie, że Barcelona jest w stanie tę stratę odrobić, czego najlepszym przykładem był wspomniany mecz z PSG. W obliczu tejże sytuacji spodziewam się walki na boisku do ostatniego gwizdka sędziego, który może pokazać sporo żółtych kartek. Arbitrem tego meczu będzie Holender Bjorn Kuipers, który z pewnością będzie chciał ustalić zasady na boisku. Myślę, że w tym pojedynku możemy zobaczyć powyżej 5,5 żółtych kartek, a kurs jaki bukmacherzy nam za to oferują oscylujący w granicach 1,90 jest bardzo atrakcyjny.
Zwycięstwo Barcelony + BTS @2,48 – Podobno nic dwa razy się nie zdarza, ale też dopóki piłka jest w grze, to wydarzyć się może wszystko i to doskonale wiedzą Katalończycy. Myślę, że szanse na awans do półfinału mają iluzoryczne, zwłaszcza jeśli stracą jakąś bramkę – a o to paradoksalnie wcale nie musi być ciężko. Podopieczni Allegriego doskonale wiedzą z kim przyjdzie im się zmierzyć i czasami sama defensywa może nie wystarczyć. Jestem przekonana, że gospodarze zrobią wszystko, aby to spotkanie wygrać, dlatego pokuszę się w tym spotkaniu o zwycięstwo Barcelony + BTS, za co bukmacherzy oferują atrakcyjne 2,48.
AS Monaco – Borussia Dortmund
Czas na drugą analizę, jaką dla Was dziś przygotowałam, a dotyczyć ona będzie meczu AS Monaco – Borussia Dortmund. Gospodarze w pierwszym meczu, które rozgrywane było w Dortmundzie, wygrali 3:2. Bohaterem dwóch bramek był młodziutki napastnik Monaco, a mianowicie Kylian Mbappe, z kolei trzecia bramka była efektem samobója strzelonego przez niemieckiego pomocnika Borussii – Svena Bendera. Prawda jednak jest taka, że pierwszy gol Mbappe nie powinien być w ogóle zaliczony. Francuz był bowiem na pozycji spalonej i przyznam szczerze, że byłam zaskoczona decyzją sędziego, bo skoro ja już widziałam spalonego, to on powinien dojrzeć go z końca boiska ;-) Trzeba przyznać też, że podopieczni Leonardo Jardima przez sporą część spotkania mieli przewagę psychologiczną, gdyż ich rywale byli o włos od tragedii, jaką bez wątpienia byłaby porażka dwiema bramkami na własnym stadionie. Gwoli ścisłości jeszcze dodam, że w weekend AS Monaco wygrało kolejne spotkanie – tym razem było to 2:1 na własnym stadionie przeciwko Dijon FCO, gdzie do przerwy przegrywali 0:1 – dzięki czemu nadal są liderem w tabeli ligowej.
Po przeciwnej stronie mamy podopiecznych Thomasa Tuchela, którzy w pierwszym spotkaniu okazali się gorsi od AS Monaco, choć trzeba powiedzieć otwarcie, że mieli sporego pecha. Pierwszego gola stracili po wyraźnym spalonym, druga bramka samobójcza była bardzo niefartowna – Bender próbując ratować sytuacje sam pokonał głową swojego bramkarza – natomiast trzeci gol padł po głupim błędzie obronnym Łukasza Piszczka. Do tego należy dodać zamach w dniu meczu, przenoszenie spotkania z wtorku na środę oraz kontuzję Bartry. Ciężko wyobrazić sobie gorszą sytuację, a mimo to piłkarze z Dortmundu zdołali się pozbierać i strzelili dwie bramki, dzięki czemu nadal mają szansę na awans. Trzeba też powiedzieć, że gole nie były dziełem przypadku, bowiem ekipa Borussii była w posiadaniu piłki przez 64% czasu, stworzyli sobie 15 sytuacji bramkowych i oddali 4 celne strzały. Wymienili też ponad dwa razy więcej podań od rywali, z których zdecydowana większość (83%) była celna. Jedno jest pewne – w nadchodzącym spotkaniu nie będą łatwym rywalem i zrobią wszystko, aby strzelić kilka bramek i powalczyć o awans.
Propozycje typów:
Over 3,5 @1,85 – Myślcie co chcecie Moi Drodzy, ale ja uważam, że w tym pojedynku zobaczymy ponownie deszcz bramek :) Nic tutaj jeszcze nie jest przesądzone i to wiedzą obie drużyny, dlatego liczę na ofensywny mecz, obfitujący w sporą ilość goli, dlatego pokuszę się o over 3,5 po kursie 1,85.
Mbappe gol @2,36 – W pierwszym spotkaniu powyższych drużyn, pokusiłam się o wytypowanie młodego Francuza i się nie pomyliłam, gdyż był on bohaterem dwóch trafień. Pójdę więc za ciosem i ponownie wskażę go na strzelca dowolnego gola, za co bukmacherzy oferują atrakcyjne 2,36.
Niech BUK będzie z nami! ?
Turniej dostępny WYŁĄCZNIE dla graczy, którzy swoje konta założyli przez PokerGround lub portale partnerskie: Pokertexas i TLPoker. Jeśli masz już konto na Party, koniecznie się z nami skontaktuj, a zobaczymy, czy będziemy mogli Ci pomóc.
Wszyscy, którzy zdecydują się na założenie konta za naszym pośrednictwem, otrzymają również unikalne bonusy:
- DARMOWE 20$ – 10$ w gotówce i 10$ turniejowych
- bonus 100% do $500 przy wpłacie $25+
- darmową licencję na PokerTracker 4 lub Hold’em Manager 2 – za wyrobione punkty
- darmową konsolę PlayStation 4 – również za wyrobione punkty
- unikalny program rakeback – najlepszy na rynku
- inne atrakcje, o które pytajcie, pisząc na adres: [email protected].
Odpowiedzi na większość pytań, które mogą pojawić się przy rejestrowaniu konta za naszym pośrednictwem, znajdziecie w tym FAQ. Sprawdźcie również, w jaki sposób zbudować solidny bankroll, grając na PartyPoker.
Odpowiedzi na większość pytań, które mogą pojawić się przy rejestrowaniu konta za naszym pośrednictwem, znajdziecie w tym FAQ. Sprawdźcie również, w jaki sposób zbudować solidny bankroll, grając na PartyPoker.
Warto grać z PokerGround na PartyPoker!