Kilka miesięcy temu kanadyjska zawodniczka zakończyła współpracę z PokerStars. Jednocześnie zrezygnowała z zawodowej gry i poświęciła się biznesowi i rodzinie.
Chociaż zawodowa gra w pokera może wydawać się spełnieniem marzeń, to zdarza się, że to marzenie przestaje być ekscytujące lub opłacalne. Jednym z przykładów, którzy zamienili zawodową grę na inną ścieżkę kariery, jest Adrienne „TalonChick” Rowsome.
Z pokera do biznesu
Zanim zaczęła zarabiać na życie grą w pokera, pracowała jako terapeutka zajęciowa. W pokerze specjalizowała się w grach mieszanych. W 2011 roku została członkinią PokerStars Team Online. Jej zespołowym kolegą był Grzegorz Mikielewicz. Rowsome niedawno zakończyła karierę zawodowej pokerzystki.
„Po opuszczeniu PokerStars w marcu tego roku, skupiłam się na rodzinie i uruchomieniu biznesu, który jest moją pasją, a co do którego czuję, że mogę nim pomóc wielu ludziom” – mówi w rozmowie z Chadem Hollowayem, dziennikarzem PokerNews.com. Jej firma to While Baby Sleeps. Celem jest pomaganie rodzinom w rozwoju nawyków snu u ich dzieci.
Szczęście w kartach i miłości
Poker na zawsze zmienił jej życie. Swojego męża, Ryana, poznała podczas WSOP 2011. „Do tamtego czasu nigdy za dużo nie myślałam o tym, że mogę chodzić z pokerzystą. Już rok później pobraliśmy się. Mieliśmy bardzo różne style gry, ale ta wspólna więź i miłość do gry dały nam związek, w którego istnienie wątpiłam. To był trudny rok w pokerowym świecie, ale gdyby nie Black Friday, to Ryan mógłby w tamtym roku nie przyjechać na WSOP” – wspomina.
W tym samym roku podpisała kontrakt z PokerStars. „Podobało mi się to, że byłam inna niż pozostali gracze z zespołu, że u mnie była równowaga konwencjonalnej kariery i pokerowej pasji. Wraz z upływem czasu coraz bardziej przechodziłam na pełnoetatową grę w pokera. Elastyczność dotycząca tworzenia własnego harmonogramu [dnia] przy jednoczesnym zarabianiu pieniędzy była zbyt duża, żebym z tego zrezygnowała” – wspomina.
Wspaniałe lata
W 2015 roku Kanadyjka wystartowała z kanałem na Twitchu. Początkowo nie podchodziła do tego z wielkim entuzjazmem, ale w ciągu kolejnych dwóch latach zbudowała tam wierne grono fanów. Dlatego tak trudną decyzją była rezygnacja z Twitcha, gdy w marcu kończyła zawodową grę i kontrakt z PokerStars. „Nie jestem przekonana, że nie wrócę. Po prostu czas jest dla mnie nieodpowiedni. Wczesne lata pracy z PokerStars były naprawdę wspaniałe, ponieważ czułam się szanowana i wysłuchana, gdy dawałam sugestie, opinie. Nawet później, gdy były zmiany w firmie, czułam, że najlepiej mogę reprezentować społeczność pokerową swoją profesjonalną, konsekwentną obecnością w Teamie Online” – opowiada.
Rowsome podjęła decyzję, że nie przedłuży z PokerStars kontraktu, który przedstawiono jej na koniec ubiegłego roku. „Przez ostatnie kilka lat z trudem starałam się wykazać swoją wartość, a szczególnie wartość gier mieszanych. Na koniec wyrazili się jasno, a ja nie byłam w stanie i nie chciałam reprezentować firmy, która miała wartości rozbieżne z moimi” – mówi. O przyszłości pokera wypowiada się pozytywnie. Jej zdaniem nasza gra przetrwa wiele wzlotów i upadków. Nie wyklucza, że od czasu do czasu zasiądzie do gry. Dodaje, że teraz na pierwszym miejscu jest jej rodzina i chce być najlepszą matką.
_____
Obserwuj PokerGround na Twitterze
Zobacz także: Grzegorz Mikielewicz chce zmienić rynek podróży dzięki swojemu nowemu biznesowi
_____