Hiszpański pokerzysta ma na swoim koncie ogromne sukcesy. Jak Adrian Mateos wspomina swój pierwszy tytuł WSOP? Czy zobaczymy go w tegorocznym turnieju z wpisowym w wysokości 1 miliona dolarów?
Adrian Mateos to jeden z najlepszych pokerzystów młodego pokolenia. Na scenę turniejów live wdarł się przebojem w 2013 roku, gdy w wieku 19 lat zwyciężył w Main Evencie WSOP Europe. W nagrodę otrzymał 1.000.000€. Na swoim koncie ma w sumie trzy tytuły WSOP. Drugi zdobył w 2016 roku w Las Vegas (1.500$ NL Hold’em, nagroda w wysokości 409.171$), a trzeci zdobył w 2017 roku (10.000$ Heads-Up, nagroda w wysokości 324.470$). W maju 2015 roku dołożył do tego zwycięstwo w Main Evencie EPT Grand Final (otrzymał 1.08 mln euro). W turniejach live wygrał 13.9 mln dolarów.
Bardzo ważny tytuł
W rozmowie z Poker Central pytany o to, jak zmieniło się jego życie po zwycięstwie w tamtym turnieju odpowiedział: ,,Po tym zwycięstwie spoczywała na mnie mniejsza presja, ponieważ teraz miałem pewność siebie, pieniądze. Dla mnie to było bardzo, bardzo ważne. Moje życie nie zmieniło się tak mocno, ponieważ chodziło o tę część pokerową. Oczywiście wydawałem więcej pieniędzy, ale nie lubię kupować drogich rzeczy, więc niewiele się zmieniło. Miało to natomiast związek z pokerem, ponieważ mogłem grać na wyższych stawkach, mogłem rywalizować z najlepszymi. To był jeden z moich celów. Dzisiaj to nadal mój cel”.
Czy Adrian czuł, że po zwycięstwie w Paryżu był gotowy od razu zasiąść do turniejów np. z wpisowym 25.000$, gdy brać pod uwagę jego ówczesne umiejętności? ,,Nie, nie byłem wśród najlepszych, ale uważałem, że byłem wygrywającym graczem. Z pewnością nie jestem w czołowej dziesiątce graczy, ale jestem gdzieś blisko. Wiem, że nie jestem topowym graczem w stawce, ale wiem, że z pewnością mogę wygrać z tymi graczami w długiej perspektywie. Może się mylę. Teraz jestem znacznie bardziej pewny siebie odnośnie umiejętności, ale jeśli chcesz rywalizować z najlepszymi, to musisz próbować. Nie boję się. Wiele się nauczyłem grając na tych najwyższych stawkach, gdy miałem 19-20 lat, ponieważ to dało mi wiele doświadczenia. Granie na najwyższych stawkach dało mi przewagę, aby grać kolejne turnieje, ponieważ uczyłem się szybciej niż inni” – odpowiedział.
Hiszpański pokerzysta wspominał także, jak na jego pierwsze ogromne sukcesy reagowała rodzina i przyjaciele: ,,Nadal mam tych samych przyjaciół, których miałem w wieku 16 lat. Dla nich to dziwne, że ich przyjaciel udziela tylu wywiadów, robi inne tego typu rzeczy, ale mam bardzo dobre relacje z rodzicami i przyjaciółmi. Nie lubię, gdy ludzie zmieniają swoje podejście do mnie, ponieważ odnoszę sukcesy w pokerze. Ja jestem tym samym chłopakiem, staram się robić same rzeczy, nadal lubię jazdę samochodem”.
Chcę być najlepszy
Po tylu sukcesach, czy jest coś jeszcze, co Adrian chce osiągnąć w pokerze? Jakie stawia sobie cele? ,,Nie wiem. Chcę nadal wygrywać. Kocham to uczucie wygrywania. Jestem zmotywowany do gry w high rollerach. Czuję motywację do bycia jednym z najlepszych. Nadal będę grać, tyle. Nie mogę ustalać celów, ponieważ to nie jest w moich rękach, ale mogę próbować zdobyć ponownie tytuł Gracza Roku Global Poker Index” – powiedział.
W wywiadzie pojawił się także temat turnieju The Big One for One Drop z wpisowym 1.000.000$. Czy Adrian w nim zagra? ,,Wiem, że liczba graczy jest ograniczona do 48. Chcę zagrać w tym turnieju i myślę, że zagram, ale to jeszcze nie jest pewne na sto procent. Nie wiem, ile będę mieć swoich udziałów, ponieważ w przeciągu tych miesięcy wszystko może się zdarzyć, więc jeśli będę mieć naprawdę dobry rok, to może zagram za dużą ilość pieniędzy, ale jeśli nie będzie szlo mi tak dobrze, to sprzedam więcej akcji. Bardzo chcę zagrać, ponieważ nigdy wcześniej nie miałem okazji zagrać w tym turnieju. Czuję, że w tym roku jestem gotowy. Dla mnie to bardzo specjalny turniej” – podsumował.
_____
Zobacz także: Johnny Chan i przegrana pula za 700 tysięcy dolarów, czyli początek ,,High Stakes Poker”
_____