Jeśli wyczekujecie filmu, który odsłoni prawdę o gwiazdach Hollywood lubujących się w domowych grach pokerowych w niewybrednej atmosferze to możecie być trochę rozczarowani. Jak poinformował scenarzysta i reżyser filmu opartego na książce Molly’s Game “znani celebryci nie pojawią się w jego produkcji pod swoimi nazwiskami”.

Według kilku źródeł scenarzysta Aaron Sorkin pracuje obecnie ciężko nad adaptacją książki Molly Bloom zatytułowaną Molly’s Game. Sorkin w swoim reżyserskim debiucie nie zamierza jednak wykorzystywać nazwisk graczy, którzy zasiadali w grach panny Molly, takich jak: Ben Affleck, Leonardo DiCaprio i Tobey Maguire. “Kilka osób ze stołu to dobrze znane gwiazdy, które każdy rozpozna” – powiedział Sorkin  wywiadzie dla reporterki HNGN.com, Emily Morgan. “Na Google łatwo można znaleźć tabloidową wersję wydarzeń, ale tam kryje się o wiele więcej niż głoszą plotki.”

molly's game aaron sorkinJak donosi Hollywood Reporter, Sorkin dostrzega w adaptowanej książce coś więcej niż hazardowy skandal z aktorami, menedżerami z Hollywood i biznesmenami. “Nie chcę robić filmu o plotkach. Molly jest bohaterką tej opowieści i warto o niej opowiedzieć ponieważ nie zważając na pieniądze, które mogłaby odzyskać od rządu Stanów Zjednoczonych i na grożący jej wyrok nie ujawniła ani jednego nazwiska i nie opowiedziała wszystkiego co wiedziała o organizowanych przez siebie grach. A mogła to zrobić. Za książkę oferowano jej swego czasu 2 miliony dolarów zaliczki, ale ona odmówiła i dostała tylko 35.000$ za swoją wersję.”

Sorkin mówi wprost, że postara się jak najbardziej ukryć tożsamość graczy, aby chronić ich dobre imię. W swojej publikacji Molly Bloom opisała dokładnie tylko jednego zawodnika i w zasadzie tylko ze względu na dziwaczność sytuacji, której był prowodyrem:

„Największym palantem według Bloom był aktor Tobey Maguire. Bloom zgadzała się na wszystkie jego zachcianki, aby zagrał u niej na stole (dostawał informacje na temat graczy biorących udział w grze i zarabiał dodatkowo za pomocą maszyny tasującej, za wypożyczenie, której pobierał opłatę) a na koniec Maguire i tak potraktował Bloom jak człowieka gorszego gatunku. Mając bankroll wynoszący ćwierć miliona dolarów oferował jej napiwek w wysokości tysiąca za to, że usiądzie na stole i będzie szczekać jak pies. Potem usunął ja z pomieszczenia, bo stwierdził, że zarabia za dużo na swoich „napiwkach”. Bezapelacyjnie Maguire zapadł w pamięć innych dosyć szybko podczas swoich podróży na World Series of Poker i zachowywał się tam nie raz jak kawał dziada, ale te numery (jeśli są one prawdziwe) przekraczają granice dobrego smaku.”

Sorkin najwyraźniej ukończył już prace nad scenariuszem, ale obsada nie jest jeszcze w pełni znana. Jessica Chastain ma podobno zagrać samą Bloom na srebrnym ekranie, ale nie wiadomo nic o pozostałych aktorach. Nie wiadomo też nic o tym, która wytwórnia zajmie się Molly’s Game, choć poprzednie produkcje Sorkina sygnowane było logo Sony Pictures.

Jeśli i gdy Molly’s Game ukaże się w kinach to raczej nieco odbiegać będzie od samej książki. Sorkin chce bowiem skupić się na wczesnym życiu Bloom (“Była bardzo bliska wyjazdy na Olimpiadę”), studiach na Harvardzie i pobycie w Kalifornii, kiedy zastanawiała się co robić dalej ze swoim życiem. 12 lat spędzone na organizacji jednych z najdroższych gier cashowych świata, które nierzadko przynosiły jej po kilkaset tysięcy za sesję, wydają się być tylko dodatkiem do całej, niemal biograficznej historii.

Sorkin mówi, że wie już jak wyglądać będzie zakończenie. Postanowił zaczerpnąć tutaj z tego co Bloom napisała u siebie: “Rozmawialiśmy o porażce i Molly powiedziała wtedy, cytując Winstona Churchilla, że “sukces polega na tym, aby odnosząc porażkę po porażce nie tracić entuzjazmu.”

źródło:pokernewsdaily

 

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.