Gry na niskich stawkach w ostatnich latach stały się dużo bardziej agresywne i coraz częściej przy stolikach spotykamy się z 4-betami. W rzeczywistości dzisiejsze 4-bety to dawne 3-bety. Jak się bronić przed 4-betami?
Wielu graczy wpędza się w niemałe kłopoty próbując nieumiejętnie bronić się przed takimi zagraniami. Nie wiedzą jak stawiać swoich rywali na konkretne zakresy, co z kolei powoduje, że nie potrafią dostosować odpowiedniej strategii do agresji przeciwników.
W niniejszym artykule powiemy co nieco o zagadnieniu 4-betu w grach cashowych na najniższych stawkach.
Czym jest 4-bet?
Zanim zaczniemy, przypomnijmy sobie podstawową rzecz:
4-bet to re-raise do 3-betu.
Innymi słowy – jeden gracz wykonał początkowe podbicie (zwane open raise’m) a inny gracz przebił to zagranie (wykonał 3-bet). Jeżeli jeszcze jakiś gracz (pierwotny agresor lub inny gracz zagrywający później) dokonał jeszcze jednego przebicia (przebił 3-bet) w tej rundzie licytacji, to takie zagranie nazywamy 4-betem.
Tego typu akcja najczęściej zdarza się jednak tylko między dwoma graczami.
Przykładowo:
Do buttona mamy same foldy, button podbija. Small blind decyduje się na re-raise zagrania buttona, big blind pasuje. Akcja wraca do buttona, który po namyśle przebija zakład small blinda, zagrywając 4-bet.
Akcja ponownie wraca do small blinda, który może spasować, sprawdzić lub wykonać kolejne podbicie (najczęściej będzie to już all-in), które nazwiemy 5-betem.
Jak powinien wyglądać typowy rozmiar 4-betu?
Wielu graczy ma kłopoty z wybraniem odpowiedniej wielkości zagrania do 4-betu. Zapamiętajmy więc, że 4-bet powinien mieć wielkość od 20 do 25 big blindów.
Wyjaśnijmy, skąd takie liczby.
Open raise to w dzisiejszych grach mniej więcej 3 big blindy. W przypadku sytuacji, gdy chcemy kraść blindy, możemy zagrać nieco mniej (na przykład wtedy, gdy siedzimy na buttonie i wszyscy do nas sfoldowali). Nieco wyżej możemy otwierać w wyjątkowo dzikich i luźnych grach (zdarzają się takie niekiedy na NL2).
Wysokość 3-betu to z reguły trzykrotność początkowego podbicia, gdy jesteśmy na pozycji, i czterokrotność, gdy zagrywamy bez pozycji.
Pamiętajmy, że powyższe wartości mają zastosowania w grze przeciwko tylko jednemu przeciwnikowi. Jeżeli nasze zagranie ma mieć charakter squeeze (gramy przeciwko kilku rywalom), jego wysokość powinna być większa.
Tak więc średnio, przy jednym przeciwniku, wysokość puli po 3-becie powinna wynieść od 10 do 11 big blindów. Natomiast rekomendowana wysokość 4-betu to nieco ponad dwa razy wysokość 3-betowanej puli, powiedzmy 2.2x.
Jeżeli więc mamy w puli 10 big blindów, nasz 4-bet będzie miał wysokość 22 big blindów.
Dlaczego tak nisko 4-betujemy?
Możecie zapytać – a dlaczego tylko 2.2x? Czemu tak nisko?
Ano temu, że od czasu do czasu chcemy móc mieć możliwość prawidłowego foldu, tracąc przy tym jak najmniej. Jeżeli zawsze będziemy wrzucać do puli 30 lub więcej big blindów, zwiążemy z pulą zbyt dużą cześć naszego stacka, przez co spasowanie naszych kart będzie mocno utrudnione.
Wyższe 4-betowanie po prostu nie ma sensu, kiedy chcemy czasami zablefować z naszym zakresem do 4-betu czy nawet zrobić jakiś chory fold z JJ czy AK, gdy gramy przeciwko nitowi, który 3-betując ma z pewnością AA lub KK.
Dlatego lepiej jest 4-betować nieco niżej. Tak naprawdę przecież zagranie za 22 big blindy działa tak samo, jak zagranie za 30 big blindów. Jakakolwiek wysokość 4-betu mówi naszemu rywalowi wprost: „Hej, mam naprawdę poważną rękę, więc lepiej sfolduj”.
A dla nas ta różnica jest znacząca, gdyż w przypadku, gdy będziemy musieli spasować w dalszej części rozdania, oszczędzamy 8 big blindów. W dzisiejszych grach, gdzie edge jest dużo mniejsza, takie grosze mogą mieć duży wpływ na nasz winrate w długim okresie.
W części drugiej, między innymi – co to właściwie oznacza, gdy ktoś nas 4-betuje?