20131217080751.gifWielu zawodowych pokerzystów skakałoby z radości na myśl o możliwości otrzymania kontraktu sponsorskiego od takiej strony jak Full Tilt Poker.  Niektórzy są gotowi wyrzec się dosłownie wszystkiego, aby sprostać oczekiwaniom właściciela strony i to nawet wtedy, kiedy stawiane wymagania ocierają się o absurd.

Ludzie są jednak różni, a co za tym idzie podejście do kwestii sponsoringu również różni się w zależności od charakteru gracza. To co dla niektórych jest ważne, dla innych może wydawać się mało istotne. Świetnie obrazuje to ostatnia sytuacja z udziałem Toma Dwana i Full Tilt Poker. Chociaż jak dotąd nie udało się ustalić przyczyn rozstania, obserwatorzy chętnie wskazują kilka potencjalnych powodów, dla których Dwan nie jest już członkiem „The Professionals”.

Według obserwatorów, kluczowym czynnikiem był brak profesjonalizmu Dwana. Problem ten został poruszony przez członka Team PokerStars Pro Daniela Negreanu w połowie 2013 roku, kiedy Dwan spóźnił się kilka godzin na pojedynek Team PokerStars Pro vs The Professionals. „Jeżeli jesteś graczem sponsorowanym i otrzymujesz z tego tytułu wynagrodzenie, to lepiej dbaj o tą kwestię [pojawianie się na czas], albo będziesz uważany za kogoś, kto nie potrafi okazać szacunku,” powiedział Negreanu. „Jeżeli nie jesteś gotowy, aby to zrobić, to nie bądź graczem sponsorowanym.”

Kolejnym istotnym powodem było unikanie mediów przez Dwana. Tom niechętnie wypowiadał się przed kamerami, a także omijał wszelkie przedsięwzięcia promocyjne, kiedy było to tylko możliwe. Oczywiście to wcale nie oznacza, że „durrrr” nie wywiązał się z zobowiązań zawartych w kontrakcie. Powiedzmy, że profesjonaliści reprezentujący inne strony robią znacznie więcej, aby przypodobać się firmie, dzięki której otrzymują dodatkowe środki na grę.

Zupełnie innego zdania są przedstawiciele francuskich mediów pokerowych, którzy twierdzą, że korzyści płynące ze sponsoringu były zbyt małe, aby zadowolić Dwana, który mieszka w Makau. „Grając na tak duże stawki w Makau, Dwan prawdopodobnie nie potrzebuje niskiego dochodu, jaki przewiduje umowa sponsoringu. Jego charyzma oraz chęć rozgrywania wielkich potów, warta jest większych pieniędzy.” Postawa dziennikarzy może nieco zaskakiwać, bo przecież nie wiadomo ile dokładnie otrzymywał Dwan.

Podczas gdy niektórzy zrobiliby wszystko, aby otrzymać szansę reprezentowania Full Tilt Poker, taki układ prawdopodobnie nie jest priorytetem dla Dwana. Wydaje się, że rozstanie było korzystne dla obu stron. Trzeba pamiętać, że durrrr jest jedynym z najbardziej rozpoznawalnych graczy i jeżeli tylko zdecyduje się na powrót do gry online, to z pewnością nie będzie miał problemów ze znalezieniem sponsora.