Od 17:00 zapraszamy na dzień finałowy CEP Barcelona – Paweł Brzeski prowadzi!
[twitch-player channel=”pokergroundtv” chat=”false”]Pamiętajcie o specjalnym freerollu na PartyPoker z okazji 6000 polubień naszego fanpage’u, który odbędzie się 28 lutego. $1000 GTD + nagrody rzeczowe + bounty. Szczegóły znajdziecie >>>TUTAJ<<<
Znakomite wieści dochodzą do nas z Barcelony. Chipleaderem na starcie dnia finałowego ME CEP Barcelona jest Paweł Brzeski, który ma ogromne szanse na osiągnięcie świetnego wyniku. Ok. godziny 17:00 rozpoczynamy podcast z Barcelony i mamy wielką nadzieję na to, że będziemy świadkami epickiego zwycięstwa ze strony Polaka.
W grze pozostaje nadal 24 zawodników. Chipcount TOP-10 przedstawia się następująco:
1. Paweł Brzeski POLSKA 1,686,000
2. Soulaiman El Khaya 1,612,000
3. Albert Ventura Fernandez 1,366,000
4. Roger Dulader 1,333,000
5. Manel Sánchez 1,022,000
6. Barham Kakahama 1,008,000
7. José Luís Urrutia 982,000
8. Rember Net 882,000
9. Arnau Vázquez Guerrero 761,000
10. Boni Martínez González 751,000
Podcast prowadzimy w języku Polskim. Za mikrofonem: Timooo i goście. W godzinach wieczornych na pewno dołączy Alchemik.
Zapowiada się bardzo długa transmisja. Jak potwierdził nam sam Paweł, organizatorzy chcą dzisiaj grać aż do wyłonienia zwycięzcy. W obliczu tego, że w grze pozostaje ciągle 24 graczy, a do finałowych rozstrzygnięć jest jeszcze długa droga, może okazać się, że nasza relacja będzie kończyła się nad ranem. Szczerze mówiąc, bardzo byśmy sobie tego życzyli…
Gdzieś już widzieliśmy ten film…
Dzisiejszego wieczoru historia może w piękny sposób zatoczyć koło. Przypominamy, że w lutym 2015 r. ten sam turniej wygrał serdeczny kolega Pawła – Mikołaj Zawadzki.
Przeżyjmy to jeszcze raz – Mikołaj Zawadzki wygrywa CEP Barcelona:
Live Podcast część II
Live Podcast część III
Live Podcast część IV
Live Podcast część V
Live Podcast część VI
Jak tylko rozpocznie się stream, na naszym fanpage’u pojawi się bezpośredni link do transmisji. Bądźcie z nami i wspólnie kibicujmy Pawłowi w walce o €50.000, statuetkę i sławę.
Ten wpis zakończmy „firmowym”, miejmy nadzieję, że szczęśliwym, #LecimyZTym!