Pokerzysta z wysokich stawek, Seng Chen Yong, znany ze stołów pokerowych jako Richard Yong został oskarżony przez amerykański sąd o udział w organizacji nielegalnych zakładów sportowych. Richard wraz z czwórką pozostałych oskarżonych w tej sprawie postanowili dobrowolnie poddać się karze. Yong znany jest w pokerowym świecie głównie z udziału w legendarnych grach cashowych w Makau.

Kilka miesięcy temu funkcjonariusze policji z Pekinu postanowili przyjrzeć się bliżej sprawie Yonga i wszczęli postępowanie przeciwko jego osobie oraz jego towarzyszom. Richard postanowił wtedy opuścić Makau, najwyraźniej wiedząc, że odpowie za oszustwa, których dopuścił się podczas Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Brazylii. Yong postanowił przenieść się do Las Vegas, ale wraz z Philem Phua został wkrótce aresztowany przez FBI. Zatrzymanie miało miejsce w willi w Caesars Palace. Oskarżeni usłyszeli te same zarzuty, które groziły Seng Cheng Yongowi w Chinach. Z pośród 8 oskarżonych pięciu przyznało się do winy.

78432685_kradziezPrzestępstwa grupy wyceniane są na bagatela 13 milionów dolarów! Policja nie zdołała ustalić, kto był szefem szajki, ale często wskazuje się na Paula Phue. Mówi się też o tym, że Paul ma powiązania z mafijnymi szeregami i zajmuje w nich wysoka pozycję. Nie od dziś wiadomo, że największe zyski tego typu organizacje czerpią z narkotyków i hazardu.

Wyrok w sprawie już zapadł. Yong otrzymał nakaz opuszczenia terenu Stanów Zjednoczonych. Wrócić będzie mógł dopiero po tym jak jego wyrok wygaśnie. Richard został skazany na 5 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Oskarżony musi także zapłacić grzywnę w w kwocie 100.000 dolarów. Pieniądze zarekwirowane podczas aresztowania przez agentów Federalnego Biura Śledczego (około 400.000$) zostaną również skonfiskowane na rzecz skarbu państwa. Poinformujemy was kiedy w sprawie zapadną kolejne wyroki. Przez jakiś czas na pewno jednak nie zobaczymy azjatyckich biznesmenów przy amerykańskich stołach pokerowych. Możliwe, że usłyszymy o nich przy okazji gier w Makau.

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.