german-and-eu-flag-flying_largeDolna Saksonia jest w czołówce niemieckich regionów, które chcą przekonać banki do zaprzestania przetwarzania transakcji finansowych operatorów gamblingowych działających na terenie ich kraju bez odpowiedniej licencji.

Władze regionu wysłały listy wzywające operatorów do zaprzestania działalności i prowadzą rozmowy z bankami w celu ustalenia tego jak można by było blokować strony znajdujące się na ich czarnej liście.

“Regulacje prawne dotyczące banków zobowiązują je do wspierania kraju i regionu w zakresie kontroli działań gamblingowych” powiedział rzecznik Stowarzyszenia Niemieckich Banków.

Niepewność litery prawa

Niemiecki traktat hazardowy zabrania działalności gamblingowej o ile nie jest ona prowadzona w ramach dwudziestu przyznanych licencji. Jakiś czas temu po dwóch dniach zwłoki zwycięzcy przetargu na licencje zostali ogłoszeni, ale po kilku dniach sąd zawiesił ich sprawę do czasu wyjaśnienia kwestii prawnych.

Eksperci twierdzą, że traktat narusza prawa Unii Europejskiej i jest tym samym nielegalny.

Bez względu na finał sprawy niemieckie banki muszą działać w zgodzie z międzynarodowym i krajowym prawem, co oznacza, że prawdopodobnie przychylą się do próśb o blokowanie nielegalnych transakcji gamblingowych.

Posiadacze licencji w Szlezwik-Holsztyn są póki co bezpieczni

Dwa lata temu władze niemieckiego landu Szlezwik-Holsztyn wydały licencje pozwalające operatorom na oferowanie gier hazardowych, w tym także pokera. Te sześć licencji wygaśnie w roku 2018.

Do tego czasu operatorzy nie muszą się obawiać, że ktoś weźmie ich pod lupę i zabroni bankom transakcji z ich stronami.

źródło: pokerfuse.com

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.