Zapraszamy na streszczenie rozmowy Douga Polka z Danem Bilzerianem. Czy było gorąco? Czy dowiedzieliśmy się czegoś nowego na temat źródeł pochodzenia majątku „playboya”? O tym dowiecie się w niniejszym artykule.
Wywiad z „królem Instagrama” trwał ponad dwie godziny. Jeśli macie tyle wolnego czasu, zachęcamy do zapoznania się z pełnym nagraniem, które zamieszczamy na końcu niniejszego artykułu. Dla osób, które nie chcą poświęcać aż tyle czasu na słuchanie ambasadora GGPoker, przytaczamy najważniejsze wątki i wypowiedzi.
Rozpoczęło się z grubej rury – Bilzerian zaproponował Polkowi zakład o 1.000.000$. Chodziło o to, żeby ustalić – dzięki niezależnej komisji – czy klip, jaki Polk zmontował z wywiadu Joe Rogan vs Dan Bilzerian, w którym „król Instagrama” wymijająco odpowiada na pytanie: „Czy dorobiłeś się dużych pieniędzy na grze w pokera?”, przedstawia jego bohatera w niekorzystnym świetle.
Temat pochodzenia fortuny Bilzeriana przewija się w niemal każdym momencie pierwszej godziny rozmowy. Polk utrzymuje, że jego gość pewnie wygrał przy stołach dużo pieniędzy, gdyż miał dostęp do bardzo lukratywnych gier z bogatymi biznesmenami. Bilzerian upiera się przy tym, że nie otrzymał złamanego grosza od swoich rodziców. Zbił fortunę na grze i na inwestowaniu w pokera, a pieniądze z funduszu powierniczego ojca – „zaledwie kilka milionów dolarów” – otrzymał dopiero w 2019 roku. Jak sam mówi – na wszystko ma dowody.
Jednym z osób, która podobno może potwierdzić wersję Bilzeriana, jest znany cashowy specjalista oraz staker Andrew Robl, który za coaching otrzymał 5% udziałów w wygranych Bilzeriana w jego pojedynku z Alekiem Goresem. Amerykanin twierdzi, że w rywalizacji tylko z tym graczem wygrał przez jeden rok 40.000.000$. Ogólnie, dzięki m.in. swapom z innymi graczami, wzbogacił się łącznie o jakieś 70.000.000$. W dalszej części wywiadu padają kolejne nazwiska „świadków bogacenia się Bilzeriana przy stołach”. Są to: Jean-Robert Bellande, Rick Salomon, a także Antonio Esfandiari. Zawodowa kariera Bilzeriana miała trwać 14 lat. W tym czasie grał, inwestował w innych graczy, wymieniał się udziałami oraz prowadził własną grę.
Jeśli chodzi o pokerowe początki, Bilzerian twierdzi, że na studiach rozpoczął swoją przygodę w grach online, m.in. na PokerStars, PartyPoker oraz Bodog i był obecny przy wirtualnych stołach w latach 2003-2008. Nie potrafi powiedzieć, ile w tym czasie zarobił w każdym z tych miejsc, za to mocno podkreśla to, że w ciągu jednego miesiąca wygrał na Bodog 400.000$ na stawkach 10$/20$ (max buy-in 2.000$, max trzy stoły jednocześnie), co jego zdaniem pokazuje, że mógłby wygrywać 5 mln rocznie. Jak się pewnie domyślacie, Polk nie podzielał jego entuzjazmu…
Jeśli chodzi o finansowy przełom, Bilzerian utrzymuje, że grał w miejscu (na łodzi), gdzie wygrał 10.000$. Kupił bilet do Las Vegas i przez trzy tygodnie grał w Bellagio na stawkach 10$/20$. W tym czasie uzbierał 187.000$. W tym kasynie przez długi okres brał udział w – co sam mocno podkreśla – zawsze starannie wyselekcjonowanych grach. Wielokrotnie stawiał na szali swój bankroll, głównie w grach HU, ale robił to wtedy, gdy wiedział, że ma dużą przewagę.
W kolejnych minutach rozmowa zahaczyła o tematy: pamiętnej strzelaniny w Las Vegas, zrzucenia gwiazdy porno z dachu, Tweeta z wpisem „zamknij się dzi…”, gdy Vanessa Kade skrytykowała dołączenie Bilzeriana do grona ambasadorów GGPoker. Rozmawiano również o planach na przyszłość oraz o tym, czego w swoim życiu żałuje „król Instagrama”.
Wywiad kończy się wątkiem dotyczącym potencjalnego meczu HU Blizerian vs Polk. Co ciekawe, nie jest wykluczone, że takie starcie zobaczymy w przyszłości. Bilzerian jest zdania, że przy odpowiednich oddsach z przyjemnością weźmie udział w pojedynku. Jego zdaniem jest w stanie na tyle poprawić swoje umiejętności, że będzie godnym rywalem dla Polka, a nawet widzi siebie w roli faworyta.