Kolejna firma przymierza się do rynku sportów internetowych. Yahoo, bo o nich mowa nie wiedzie się wprawdzie zbyt dobrze; firma zlikwidowała kilka ze swoich platform, ale ogłosiła także start nowego sektora gier pod banderą Yahoo Sports.

Bob Condor, wiceprezes Yahoo Sports Media, powiedział, że jego firma “dojrzała niesamowite możliwości” w sporcie elektronicznym, który obecnie ma już “na całym świecie 226 milionów widzów.”

yahoo competitive esportsNowa platforma Yahoo Esports oferuje użytkownikom zestawienie gier, statystyki, komentarz wideo, harmonogramy, tabele z drużynami oraz wyniki. Do dyspozycji zainteresowanych oddano także opcję czatu na żywo z pozostałymi członkami społeczności e-sportowej.

Yahoo na sam początek skupi się na takich grach jak League of Legends, Dota 2, Counter Strike: Global Offensive, Heroes of the Storm oraz Street Fighter V. Kolejne tytuły zostaną dodane z czasem.

“Zamierzamy zająć się relacjonowaniem sportów elektronicznych z tą samą precyzja z jaką podchodziliśmy w Yahoo do Sportu, Wiadomości i Finansów” powiedział Condor. “Mamy ogromne doświadczenie w budowaniu świetnych produktów i zebraliśmy ekipę, która dostarczać będzie ciekawych treści i pokazywać Esport z różnych perspektyw.”

To nie pierwszy raz kiedy Yahoo przejawia zainteresowanie sportami elektronicznymi. Pod koniec ubiegłego roku pojawiły się plotki na temat planowanego zakupu giganta tego rynku, firmy Major League Gaming. Nie ujawniono wtedy o jakiej kwocie była mowa, ale zakupu dokonała w końcu firma Activision. Za popularnego organizatora turniejów przyszło im zapłacić bagatela 46 milionów dolarów.

Inni gigancie medialni również zaczęli inwestować w reportaże z wydarzeń dotyczących sportów elektronicznych. Przykładowo stacja ESPN poinformowała w styczniu, że intensywnie będzie komentować tego typu eventy. Wkrótce po tym powstała nawet specjalna sekcja zajmująca się tylko artykułami na temat profesjonalnych lig i turniejów takich gier jak League of Legends i CS:GO, miedzy innymi.

“Historie te były tak ciekawe, że nie było powodu, aby nie zainteresować się nimi tak samo jak ma to miejsce w przypadku Mistrzostw w Piłce Nożnej” powiedział naczelny w ESPN.com Chad Millman w wywiadzie dla Los Angeles Times.

źródło: calvinayre

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.