Para niedoszłych rabusiów została zatrzymana przez policję po kradzieży 10.000$, które zabrali wraz z osobistymi rzeczami pewnemu pokerzyście. Nie umieli bowiem wyłączyć GPS-a w komórce gracza i dzięki temu zostali szybko namierzeni przez funkcjonariuszy.

burglar poker player phone49-letni pokerzysta zawodowy Scott Robbin często podróżuje ze swego domu w Massachusetts na południe Florydy, aby tam grać w pokera. Scott wracał tego dnia na skuterze z wygraną rzędu 2000$ z kasyna Isle Casino w Pompano Beach.

Pechowo dla Robbinsa, 31-letnia Karla Tattiana De Los Santos widziała jak wypłacał w okienku kasjera swoją wygraną i zadzwoniła do swojego 34-letniego chłopaka Miguela Pena Allende. Para śledziła Robbinsa w swojej Toyocie Camry po czym Allende wycelował w niego broń, gdy ten zatrzymał się w końcu przed swoim domem. Robbins opowiedział później w biurze szeryfa: „Kazali mi położyć ręce na siedzeniu i spytali czy mam broń. Wiedziałem, że chcą mnie okraść. Powiedzieli żebym nie robił nic głupiego i oddał im pieniądze.'”

Złodzieje zostawili Robbinsa bez portfela i zabrali także iPhone’a, którego miał w plecaku. Robbins poprosił, żeby zostawili mu telefon, na co rabusie przystawili mu broń do pleców i odpowiedzieli, żeby szedł w kierunku swojego ogródka, to mu go rzucą.

Na szczęście dla Scotta para okazała się niesłowna i zatrzymała sobie telefon ofiary. Dzięki temu Robbins zdołał zalogować się na swoje konto Apple na lokalnym komisariacie, gdzie funkcjonariusze namierzyli jego aparat jakieś 15 kilometrów od miejsca i kwadrans później Allende oraz De Los Santos zostali zatrzymani ze skradzionymi rzeczami.

źródło: highstakesdb

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.