Sąd Najwyższy w Bengaluru w Indiach orzekł wprawdzie, że gry pokerowe oparte są o umiejętności i zalegalizował je, ale lokalna policja bardzo ochoczo nadal odwiedza nowo powstające w tym regionie poker roomy. Według doniesień funkcjonariusze najechali ostatnio Poker Room Stars w trakcie trwania tam inauguracyjnego turnieju.

poker room stars india police10 lutego organizatorom eventu udało się zachęcić do rejestracji 75 uczestników. 60 z nich nadal dzielnie walczyło o tytuł mistrza, kiedy policjanci weszli do lokalu i wyprowadzili wszystkich na zewnątrz.

“Z wielkim żalem musimy obwieścić przedwczesne zakończenie serii Stars Poker” – poinformował na Facebooku Rajeev Raut, który wraz z lokalnym biznesmenem Krishną G jest współwłaścicielem lokalu.  “Jesteśmy wdzięczni wszystkim tym, którzy okazali nam swoje wsparcie. Nadal będziemy organizować gry cashowe jak i turnieje Sit & Go w IPA Stars.”

Kiedy mężczyźni otwierali swój poker room na początku stycznia tego roku byli pewni, że decyzja sądu otworzy pokerowym rozgrywkom drogę do serc lokalnej społeczności. Zawarli nawet współpracę z Indyjskim Stowarzyszeniem Pokerowym, ale funkcjonariusze uczestniczący w interwencji mieli na ten temat jak się okazuje inne zdanie. 

W zeszłym roku kluby pokerowe Rockets Poker Room w Jayanagar oraz House of Kards w Basavanagudi również zostały „odwiedzone” przez policję.

W tamtym przypadku lokalne media poinformowały jednak, że właściciele Rockets zostali oskarżeni przez władze o organizowanie gier hazardowych innych od pokera. W czasie nalotu aresztowano 20 osób i zatrzymano gotówkę oraz cenne przedmioty, które gracze mieli przy sobie.

Kasyno House of Kards padło natomiast ofiarą akcji policji przypadkowo. Dowodzący operacją pomylili bowiem lokale, a celem działania był klub organizujący nielegalne gry bilardowe piętro wyżej. Pomyłkę na szczęście szybko wyjaśniono i tydzień później lokal wznowił swoją działalność.

źródło: highstakesdb

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.