Co roku miliony złotych uciekają z polskiego budżetu ze względu na wprowadzoną w roku 2010 ustawę hazardowa, która nie dość, że swoimi rygorystycznymi przepisami blokuje dostęp legalnie działających firm do naszego rynku to jeszcze znacznie zmniejsza wpływy, które mogłyby wspomóc polskie dyscypliny sportowe takie jak piłka nożna, siatkówka i skoki narciarskie.

reprezentacja polska poland sportW wyniku tego polskie kluby zmagać muszą się z nierówną konkurencją z wieloma zagranicznymi klubami. Nic dziwnego, że potęgi sportowe powstają w krajach, gdzie prawo wobec bukmacherów i poker roomów nie jest tak rygorystyczne jak u nas. Podpisują oni w końcu niezwykle opłacalne umowy sponsorskie, z których spora część pieniędzy idzie na infrastrukturę sportową. Kibice w Polsce oglądają reklamy tych firm praktycznie na każdym telebimie i trybunach, ale nie daje to ani im ani drużynom żadnych korzyści finansowych. W naszym kraju działa obecnie tylko pięciu licencjonowanych bukmacherów, którzy rokrocznie na sponsorowanie teamów sportowych przeznaczają około 11 milionów złotych. Niby sporo, ale w takiej przykładowo Danii wydane zostało ostatnio 42 licencje, więc łatwo obliczyć ile tracimy. Umowy sponsorskie między klubami sportowymi, a firmami bukmacherskimi sięgają często wielu milionów złotych, a nasze kluby muszą radzić sobie bez takich pieniędzy, więc ciężko tu czasem winić zawodników za wyniki.

„Bukmacherzy zostawiają w branży sportowej około 11 milionów złotych rocznie. W ostatnim roku przed zmianą przepisów można było natomiast mówić o czterdziestu milionach” – mówi Joanna Dzios z Europejskiego Stowarzyszenia Gier i Zakładów. Z przygotowanego przez stowarzyszenia raportu wynika, że sprawa regulacji rynku bukmacherskiego w Polsce to teraz dla nas bardzo duży priorytet. Za wiele traciliśmy do tej pory ze względu na brak odpowiednich przepisów.

Pieniądze cały czas uciekają..

Jeszcze w 2009 roku polski sport otrzymał od bukmacherów 40 milionów złotych, ale już w następnym roku na skutek działania tak zwanej „ustawy hazardowej” musiał pogodzić się ze stratą prawie 30 milionów. Liga piłki nożnej do dzisiaj boryka się z tym problemem i nie może znaleźć sponsora strategicznego. Z wyliczeń wynika, że nasz sport stracił bezpowrotnie w tym okresie ponad 180 milionów złotych. 

 
A przecież można to zorganizować inaczej

Ustawa hazardowa teoretycznie nie sprawia, że hazard jest u nas nielegalny. W Polsce są nadal niektórzy bukmacherzy. Obostrzenia wobec nich są jednak tak ogromne, że większość postanowiła się u nas nie rejestrować i działa w tak zwanej szarej strefie. Nie płacą z tego tytułu oczywiście żadnego podatku i tak około 12% ich dochodów ucieka z naszego państwa. Wszystko wynika z bezsilności naszego prawa.

Blisko 90 procent rynku dzielą między siebie firmy bukmacherskie, które teoretycznie działają na krawędzi prawa lub potocznie uznawane są wprost za nielegalne! Pytanie kiedy rząd zrobi w końcu porządek z tą nienormalną sytuacją?

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.