Ryan Fee to bardzo znany pokerzysta, który na eventach rozgrywanych na żywo zarobił już przeszło 3 miliony dolarów, jeśli wierzyć bazie danych HendonMob. W dzisiejszym artykule Ryan postanowił dać graczom lubującym się w pokerze live 5 dobrych rad na temat tego, jak powinni grać:
“Po pierwsze i najważniejsze… nigdy nie limpujcie, jeśli jako pierwsi wchodzicie w rozdanie. Jako otwierający masz zapewne dobrą rękę i nie chcesz, żeby słabe układy za pół darmo oglądały z Tobą flop. Podbicie to doskonała okazja do tego, aby co jakiś czas ukraść blindy. Pamiętaj też o tym, że przeciwnikom trudniej jest nas czytać, jeśli zagrywamy zawsze tak samo z szerokim zasięgiem. Limpowanie łatwo jest wykorzystać przeciwko nam, bo wysyłamy nim prosty sygnał: mam takie sobie karty, podbij, a ja spasuję.”
Kolejna rada to 3-betowanie preflop, które w grach live pojawia się zazwyczaj rzadko, a jest to idealny sposób na izolowanie graczy i wygrywanie dużych pul. Silne ręce zasługują na silne pule – warto zapamiętać tę zasadę, a dla równowagi czasem przebić bardziej „kreatywnie”.
Nie bój się także zagrywać na turnie i riverze. Czasem kontrola puli rzeczywiście jest potrzebna, ale w ogromnej większości przypadków tracimy tu jednak szanse na wyrzucenie przeciwnika z rozdania lub zmuszenie go do zapłacenia za następną kartę na stole, gdy my już mamy dobry, gotowy układ.
Numer trzy to częste sprawdzanie z big blinda, kiedy gracz na buttonie otwiera jako pierwszy. W dzisiejszych grach wielu zawodników stosuje tu bowiem kradzież z szerokim zasięgiem i nie możemy oddawać każdej takie puli, gdy ktoś podbije przed nami. Chroń swoje blindy i nie bój się kreatywnych re-steali.
Na koniec Fee zaleca grę głębokim stackiem, kiedy już oswoimy się z grą. Ta zasada pozwala na stosowanie wielu zagrań i rozgrywanie wielu układów, które w innym wypadku będziemy musieli odpuścić. Im więcej żetonów mamy w stacku, tym więcej możemy wygrać z dobieranymi układami od naszych przeciwników. Ręce takie jak suited connectory, czy niskie pary na ręce nabierają wtedy mocy, bo nie angażujemy się tak szybko i ryzykownie w rozdania.