Proces nauki w każdej dziedzinie jest kluczowy dla naszego rozwoju. Kto się nie rozwija, ten stoi w miejscu, a ostatecznie musi się zwijać. Uczymy się na własnych i cudzych błędach, wyciągamy z nich wnioski i wprowadzamy w życie. Nie zawsze jednak jesteśmy świadomi tego, że popełniamy błędy, tym bardziej nie jesteśmy w stanie ich zidentyfikować i wyeliminować.

Ten artykuł jest skierowany do osób rozpoczynających swoją przygodę z pokerem turniejowym „na żywo”, osób, które mogą nie mieć pojęcia o tym, że popełniają poważne błędy. Przedstawiamy wam 5 z nich. Przyznajcie się, brzmią znajomo?

1. Niepotrzebne nerwy i próbowanie odegrania się za wszelką cenę

Nowicjusze mają w zwyczaju nadmierne przejmowanie się wielkością średniego stacka, kiedy tak naprawdę liczy się tylko to, ile BB znajduje się w ich własnym stacku.

move-abroad-angry-man-steamingCzęsto zdarza się w turniejach ze strukturą „deep”, że gracz z początkowych 250BB traci na pierwszym poziomie 25BB. Na jego twarzy zaczyna malować się napięcie, raz za razem liczy on swój stack, a następnie angażuje się w zbyt dużą liczbę rozdań, byle tylko odzyskać stracone żetony. Najczęściej efekt jest całkowicie odwrotny od zamierzonego. W czasie próby odegrania się gracz traci coraz to więcej żetonów.

Nie denerwuj się utratą tych kilku procent żetonów ze swojego stacka. Jeszcze będziesz miał szansę na odzyskanie tego, co straciłeś.

2. Zagrywanie poza kolejnością

Może to być to oczywiście przejaw rozkojarzenia, umówmy się, od czasu do czasu zdarza się to nawet najbardziej doświadczonym graczom, lecz prawda jest taka, że nic nie zdradza faktu tego, że jesteśmy nowicjuszami bardziej niż to, że nagminnie gramy poza kolejnością. Takie zachowanie jest oczywiście naganne pod względem etykiety. Wpływa ono na to, w jaki sposób rozgrywana jest dana ręka oraz na innych graczy przy stole. Zdecydowanie jest to sytuacja niepożądana.

Ten błąd podlega gradacji. Najgorsze, co można zrobić, to zrzucić swoje karty poza kolejnością, aby wyskoczyć do toalety, czy porozmawiać ze swoim kumplem. Jeżeli siedzisz na miejscu nr 1 czy 10, czasami może być to uzasadnione, ale na każdej innej pozycji jest to po prostu bardzo nieprofesjonalne.

Istnieje prosty sposób na to, aby wyleczyć się z tego złego nawyku. Nie patrz w karty dopóki akcja nie dojdzie do Ciebie – no chyba, że grasz w turnieju Turbo…


2 pakiety VIP na Battle of Malta i $2,000 ekstra gotówki tylko dla Polaków na PartyPoker! (szczegóły po kliknięciu w baner)

Battle of Malta


3. Utrata koncentracji bezpośrednio przed przerwą

Jeśli już myślisz o tym, żeby pobiec do toalety lub sięgnąć po kanapkę na 10 min. przed rozpoczęciem przerwy, przestań to robić. Czas przed przerwą często można wykorzystać na zagranie udanego blefu czy kradzież blindów. Dzieje się tak dlatego, że większość Twoich przeciwników mentalnie znajduje się już „na wakacjach”.

Mówi się, że właściwa strategia przeciwko każdemu przeciwnikowi jest odwrotna do tej, którą on sam stosuje. Jeśli rywal gra „tight”, Ty graj „loose” i analogicznie: jeśli rywale tracą koncentrację, a tak dzieje się podczas wyczekiwania na zbliżającą się przerwę, Ty postaraj się ją zachować i wykorzystuj nadarzające się okazje do zwiększenia swojego stanu posiadania.

4. Niedostatecznie częste granie dla wartości (widzenie potworów pod łóżkiem)

Poker jest dyscypliną bardzo demokratyczną. Jeśli nie jesteś Howardem Ledererem czy Chrisem Fergusonem, możesz przystąpić niemal do każdej gry, gdy tylko dysponujesz środkami na wpisowe. Siedzenie przy stole może być jednak bardzo onieśmielające, szczególnie wtedy, gdy jesteś nowicjuszem.

monsters under bed„Świeżacy” nie chcą zrobić niczego głupiego, niczego, co sprawi, że ich kompani zaczną się z nich śmiać, napiętnować ich, czy w jakiś inny sposób podkreślić brak pokerowych umiejętności. Strach przed wyśmianiem objawia się w czasie gry nie tym, że nowicjusze boją się blefować, chociaż oczywiście to też ma miejsce, ale tym, że nowicjusze boją się zagrywać dla wartości wtedy, gdy nie jest to do końca jasne (thin value bet). Czasami nawet oczywiste value bety stają się „mgliste”, jeśli siedzimy przy stole zbyt spięci.

Przy trzecim barrelu, gdy niedobra karta spada na river, nie powinniśmy się martwić tym, że relatywna siła naszej ręki spadła, tylko zastanowić się nad tym, jakie gorsze ręce może mieć nasz przeciwnik, z którymi możemy dostać od niego sprawdzenie. Jeżeli zakładamy, że prawdopodobny jest taki range, który opłaci nasz bet, bijmy trzecią beczkę, jeśli uznamy, że nic gorszego nas nie sprawdzi, starajmy się w najtańszy sposób dojść do showdownu.

5. Wdawanie się w rozmowę z graczami bardziej doświadczonymi podczas znaczących rozdań

Poker „na żywo” jest ekscytujący m.in. dlatego, że możemy wchodzić w integrację z innymi graczami. Fajnie jest rozmawiać podczas gry, śmiać się, utrzymywać pozytywną atmosferę. Jeśli jednak w czasie znaczących rozdań będziesz nazbyt angażował się w rozmowę z graczem profesjonalnym lub bardziej doświadczonym, nieświadomie zdradzisz mu więcej informacji o sobie/sile swojej ręki/sposobie grania, niż Ci się wydaje.

Ty możesz o tym nie myśleć, ale zawodowcy zrobią użytek z informacji o tonie Twojego głosu, o pewności, z jaką udzielasz odpowiedzi na zadane przez nich pytania, oraz z innych sygnałów, które nieświadomie wysyłasz. Gdy Ty spróbujesz wyciągnąć od nich informacje, np. po ich mocnym zagraniu na river, najprawdopodobniej Ci się to nie uda, a oni skierują Twoje myśli dokładnie tam, gdzie będą chcieli. I, na Boga, nigdy nie pokazuj im swoich kart po tym, jak zapytają Cię „czy pokażesz, jak sfolduję?”.

Żarty i luźne rozmowy zachowaj na chwilę, kiedy nie będziesz już w rozdaniu.


Zakładając w czerwcu konto na PartyPoker przez PokerGround, możecie liczyć na szereg korzyści: darmowe 20 USD na start, bonus 100% do $500, darmowe PS4, darmowe HM2 i wiele więcej. Aby skorzystać ze wszystkich bonusów, zarejestrujcie się z tego linka lub kliknijcie w baner. O szczegóły pytajcie, pisząc na adres: [email protected].

źródło: uk.pokernews.com

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?