Jorryt van Hoof został zaangażowany jako ambasador Masters Classic of Poker 2014, który odbędzie się w Holandii pomiędzy 21 a 29 listopada.
Życie Jorryta van Hoofa już nigdy nie będzie takie samo.
Ten cichy i spokojny człowiek to chip leader w tegorocznym finale World Series of Poker (WSOP) zwanym November Nine, a to oznacza, że ma największą szansę na wygranie 10 milionów dolarów przewidzianych jako nagroda główna. Jeśli mu się to uda bez wątpienia będziemy mieli nowego 'ambasadora’ pokera.
Na szczęście Jorryt, który jest miłośnikiem Pot Limit Omahy (PLO) będzie miał okazję potrenować do nowej roli, ponieważ podpisał właśnie kontrakt na bycie ambasadorem Masters Classic of Poker (MCOP) 2014.
Turniej nazywany pieszczotliwie ‘Wimbledonem holenderskiego pokera’ odbędzie się pomiędzy 21 a 29 listopada a zadaniem Hoofa jest promowanie turnieju na wszystkie znane mu sposoby.
Event odbędzie się po raz kolejny w kasynie Holland w Amsterdamie, a w ramach ukłonu w stronę holenderskich graczy jego data została zmieniona tak, aby fani van Hoofa mogli pojechać mu kibicować do Las Vegas i nie musieli rezygnować z zabawy na MCOP 2014.
Van Hoof to drugi Holender, który dotarł do finałowego stołu Main Eventu WSOP. Jego poprzednik to Michiel Brummelhuis, który zajął siódme miejsce w roku 2013.
“Wybraliśmy Hoofa na naszego nowego ambasadora, ponieważ jest obecnie najlepszym graczem w Holandii. To dla nas wielki zaszczyt, że będzie promował turniej MCOP” powiedział rzecznik Holland Casino.
W ciągu ostatnich dwóch lat MCOP to Ole Schemion i Noah Boeken wygrali mistrzowskie tytuły. W tym roku dodatkową atrakcją jest turniej w formacie re-entry z buy-inem w wysokości 4.250€.
Festiwal składał się będzie z 10-eventów. Wpisowe wahać się będzie od 220€ (turniej No-Limit Hold’em Bounty), do 10.250€ (turniej High Roller Re-Entry). To wszystko oczywiście pod warunkiem, że gracze nie zaginą gdzieś na mieście w obłokach zielonego dymu..
źródło: calvinayre.com