Część druga i raczej ostatnia.

W pierwszym odcinku pochyliliśmy się nad wspaniałościami związanymi z graniem „x > od kilka stolików” na raz, pora zastanowić się, czy może są jakieś wady takiego rozwiązania? Pewnie, że są! Zapraszam do lektury.

Autopilot.

50360e401d41c87726000130

Chyba najmocniej rzucająca się w oczy niedogodność spowodowana natłokiem wyskakujących co rusz okienek. Nie ma na to rady, decyzje podejmowane w pośpiechu muszą być narażone na schematyzowanie. Zawodowcy grający na wielu stołach jednocześnie w praktyce zastanawiają się nad mniej niż 10 % podejmowanych decyzji. Reszta odbywa się w zasadzie podświadomie i jest wypadkową: doświadczenia, czyli wypracowania swoich standardowych linii i oczywiście przypadku. Poker to jednak nie gra, w której możesz ZAWSZE zagrać dokładnie tak samo, biorąc pod uwagę wszystkie informacje zgromadzone w danej chwili. Tak właściwie to możemy, ale od pewnego momentu, co bardziej uważni przeciwnicy zaczną to rozgryzać. Nawet najlepsza analiza nie da nam odpowiedzi na pytanie: „jaka jest najlepsza linia na turnie mając seta przeciwko regularnemu, dobremu przeciwnikowi?„. Pamiętajmy – gramy z ludźmi i nawet dobrze nam znany przeciwnik ma różne fazy swojej gry. Ograniczając się do schematów własnych zachowań nasza gra traci na jakości.

Coraz mniej informacji.

Pewnie można polemizować, podpierając się umiejętnością całościowego analizowania statystyk, które udostępniają różnego rodzaju programy śledzące rozgrywkę. Można powiedzieć, że wiemy o przeciwniku praktycznie wszystko, jest to tylko kwestia próbki rozdań. Jasne oręż jest dobry, ale są przynajmniej dwa „ale„…

Ale coraz więcej stron rezygnuje lub ogranicza możliwość stosowania tego typu udogodnień, wprowadzając między innymi stoliki anonimowe, które chronią graczy przed czujnym okiem komputerowych programów. Tendencja może nie globalna, póki co najwięksi „gracze” na rynku online tego nie promują – czas jednak pokaże.

6Ale nawet przejrzenie stu do potęgi x statystyk (co na marginesie jest niezwykle trudne przy mass-tablingu) nie daje nam pełnego obrazu sytuacji. Przecież jak wiele zależy od rozwoju sytuacji na konkretnym stoliku. Ktoś mógł właśnie przegrać dużą pulę, ktoś zablefował w niecodziennej sytuacji, ktoś kogoś wyzwał na czacie i robi się afera – to wszystko mieści się pod pojęciem dynamiki. Dynamika jest czasem kluczowym czynnikiem, który warunkuje najlepszy z możliwych ruchów. Inna sprawa, że oprócz suchych statystyk bardzo dużo może powiedzieć: czas reakcji gracza, wielkości zagrywanych podbić i jego dostosowanie się do reszty siedzących przy stole. Są momenty, że gra się super tight, bo tego wymaga batalia tocząca się na naszym stole, a znowu czasem nie mamy problemu, żeby agresywniej pogrywać, bo nikt nie stawia nam oporu.

Tilt alarm.

Duża ilość rozdań na godzinę niesie ze sobą jeszcze jedno, bardzo poważne niebezpieczeństwo – zwłaszcza dla początkujących. To co w pierwszym odcinku zaliczyłem do niewątpliwych zalet, równie dobrze może być wadą. Ogrom rozdań to również częściej występujące pechowe sytuacje. Oczywiście uodparnia nas to na pokerową wariancję, ale czasem mamy takie nagromadzenie wszelkiej maści bad beatów i coolerów, że nasza myszka sama prosi o seppuku. A to już prosta droga do masakry teksańskim żelazkiem mechanicznym, czy jak to leciało…

images

Jedyna rada, którą mogę Wam polecić, to w momencie zwątpienia otwórzcie okno, zróbcie parę wdechów i wydechów i pochylcie się nam pięknem przyrody, najlepiej w postaci przechadzającej się niewiasty. Wrócicie do gry z zupełnie innym nastawieniem. Matematyka naprawdę traktuje każdego po równi, chociaż czasem można mieć odmienne zdanie.

Epilog – czyli jak w końcu grać?

Zależnie od Twojej sytuacji, poziomu innych spotykanych graczy, stawek i nastawienia. Jeśli dopiero zaczynasz swoją pokerową drogę i uczysz się grać ABC, to dużo stolików będzie miało niezłe zalety – ograsz się, będziesz mógł analizować swoje błędy posiadając wymierną próbkę rozdań i będziesz zmuszony szlifować mindset. Szybko zobaczysz, gdzie jesteś i nad czym musisz pracować. Jeśli natomiast grasz w ciężkim player poolu tzn. przeciwnicy częściej niż nie próbują zrobić Ci jakieś kuku, zastanów się nad zmniejszeniem ilości stolików. Potraktuj każdego indywidualnie, a zobaczysz jak wiele odcieni pokera jest jeszcze do odkrycia. Nie bez przyczyny jest pewna tendencja, że im wyższe stawki tym odpalonych jednocześnie stolików mniej. Jeśli micro stawki może traktować trochę jak poligon doświadczalny, który trzeba po prostu przejść, to na nl1000 każdy błąd kosztuje – i to trochę więcej niż powiększony zestaw Big Maca.

dzięki!

daero