Na konferencji Global Gaming Expo (G2E) 2016 sporo osób wypowiadało się na temat przyszłości internetowych gier pokerowych i zazwyczaj były to bardzo pochlebne i optymistyczne zdania. Poker online nie jest może topowym priorytetem w branży gamblingowej, ale daleko mu do tego, aby przez operatorów być traktowanym po macoszemu.

Panuje bowiem dosyć zgodny optymizm wśród branżystów co do tego, że poker już niedługo może przeżyć swój renesans. Ludzie na nowo zaczynają interesować się grami, a w samej branży, nieco zastałej od 15 lat zaczyna się sporo zmieniać jeśli chodzi o wybór gier i traktowanie przeciętnego użytkownika.

poker birthday cake newsAmerykański rynek powoli otwiera się na zagraniczne firmy, a dzięki swojemu doświadczeniu tamtejsi inwestorzy z pewnością nie powtórzą błędów, które miały miejsce po wygranej Moneymakera.

Jaki będzie zatem drugi pokerowy boom?

Kolejna fala popularności gier pokerowych może być szokiem dla osób, które pamiętają jak wyglądały stoły, po tym jak księgowy imieniem Chris wygrał Main Event WSOP. Jeszcze bardziej zdziwią się prawdopodobnie osoby, które pokerem zainteresowały się po roku 2007.

Z rozmów z właścicielami platform pokerowych jasno można wyczuć, że model zaproponowany wiele lat temu był w ich odczuciu wysoce szkodliwy dla pokerowego środowiska.

Sporo rzeczy działało tak naprawdę na niekorzyść karcianego ekosystemu.

  • Model afiliacyjny miał wiele wad i jego pracownicy za swój target brali niewłaściwych użytkowników.
  • System nagród pozbawiony był równowagi i bardzo faworyzował profesjonalnych zawodników.
  • PokerStars ze swoim monopolem (i swego czasu lojalnością graczy) wstrzymywał konkurencję na drodze do dywersyfikacji i rozwoju.

PokerStars dominowało na rynku wyznaczając często niewłaściwe kierunki dla innych chcących konkurować z tym roomem operatorów. Większość stron stawiała po prostu wszystko na zmuszanie zawodników do rozgrywania jak największej liczby rozdań. Nikt nie chciał przyznać, że coś jest nie tak i na stronach powoli zaczynają wysychać gry.

Teraz kiedy po-Scheinbergowe PokerStars wyznacza drogę inne firmy dostrzegają tu potencjał i dla siebie, nie tylko ograniczenia i konkurencję.

Poker nie powróci raczej z tak wielką siłą jaką prezentował pierwszy boom, bo tak samo jak lukratywne nagrody to już przeszłość, ale gry stolikowe mogą wkrótce odnotować napływ nowych graczy, gier oraz innowacji.

źródło: parttimepoker

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.