Phil Galfond

Phil Galfond przyznaje na Twitterze, że to lato jest dla niego wyjątkowo nieudane. Amerykanin ujawnił, że na grach cashowych przegrał w ostatnim czasie ponad 800.000$.

Nie wiedzie się się Panu Galfondowi

Nie powiedział o tym w sposób bezpośredni, ale wystarczy znać matematykę na poziomie ucznia szkoły podstawowej, żeby wydedukować, jak wielki jest rozmiar jego ostatnich porażek. Galfond brał niedawno udział w turnieju 50.000$ Poker Player’s Championship i podzielił się ze społecznością informacją, że musi osiągnąć w tym turnieju przynajmniej drugie miejsce, aby wyjść na zero w okresie letnim. Szybki rzut oka na strukturę wypłat tego turnieju mówi nam o tym, że do przegranego z heads-upa ma trafić 862.649$.

Nie jest do końca jasne, w jakich grach popłynął Amerykanin, ale tajemnicą poliszynela jest to, że najgrubsze gry w mieście odbywają się w Bobby’s Room w hotelu Bellagio.

Niestety Galfondowi nie udało się zdobyć drugiego miejsca. Ba, nawet nie dostał się do miejsc płatnych. Oznacza to tylko, że jego finansowa czarna dziura jeszcze bardziej się powiększyła i można przypuszczać, że przekroczyła już granicę 900.000$.

Nie wiedzie się również Pani Galfond

Ogromne straty Amerykanina to nie jest jedyne jego zmartwienie. Jego żona kilka dni temu przegrała pulę w wysokości 360.000$ w starciu z Jeanem Robertem Bellande. Do tej sytuacji doszło w klasycznym coolerze: full house vs quads. Jak nie idzie, to nie idzie…

Nie mamy specjalnie co żałować Państwa Galfondów. Nie twierdzimy oczywiście, że przegrywają niewielkie kwoty, jednak jesteśmy przekonani, że ich finansowe zaplecze jest na tyle głębokie, że specjalnie nie odczują tej straty.

Już za kilka dni rozpoczyna się Main Event. Pokerowe małżeństwo będzie miało okazję do tego, aby w jednym ruchu odrobić wszystkie straty z wielką nawiązką. Życzymy im powodzenia!

ŹRÓDŁOhighstakesdb.com
Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?