Doug Polk
Doug Polk

Chcesz lepiej grać w pokera? Masz dosyć przegranych u znajomego na domowej grze i chciałbyś spróbować swoich sił w zawodowym świecie no-limit hold’em? Kto będzie dla Ciebie lepszym trenerem niż zdobywca dwóch bransoletek World Series of Poker i regularny bywalec cashowych gier high stakes Doug Polk.

c-bet-bluff-doug-polkPolk połączył niedawno siły z kolegą po fachu Ryanem Fee i razem stworzyli Upswing Poker Lab

Upswing Poker Lab to kurs szkoleniowy autorstwa Polka i Fee, który jest aktualizowany regularnie najnowszymi filmikami treningowymi, modułami do nauki i mnóstwem informacji na temat tego jak zostać lepszym pokerzystą.

Dzisiaj Doug opowie co nieco na temat betów kontynuacyjnych i tego jak decydować o wielkości takiego zagrania, kiedy już postanowimy wykonać c-bet.

“Typowi pokerzyści w ramach zagrywania kontynuacyjnego na flopie stosują kwotę od 1/4 przez 1/2 do 3/4 puli i jest to bardzo dobry standard” – mówi Polk na początku.

“Jeśli chciałbyś jednak zagrywać na flopie więcej, to rób tak ze spolaryzowanym zasięgiem rąk. Nie idź w duże kwoty c-betów ze średnimi układami. Załóżmy na przykład, że masz średnią parę trafioną na flopie. Twoja strategia zapewne zawiera w tym momencie sporo małych betów na poziomie 1/4 lub 1/3 puli. Zagrywając bowiem więcej wystawiałbyś się na niepotrzebne ryzyko, więc 50-60% puli dorzucane z tymi kartami do puli to strata pieniędzy. Słabsze układy spasują i na mniejszy bet, a sprawdzą Cię przecież tylko lepsze gotowe ręce lub drawy mające z Tobą spore szanse. Dodatkowym zagrożeniem jest niemożność jakiejkolwiek prawidłowej reakcji (poza równie nieopłacalnym foldem), gdy stawimy czoła checkraise’owi. Nawet sprawdzenie ze strony oponenta jest już lekko problematyczne.”

“Najważniejsza rzecz, którą musimy wziąć pod uwagę kiedy decydujemy się na c-bet jest tekstura boardu” – podsumowuje Polk. “Jaki bet załatwi sprawę? Na bardzo skoordynowanych boardach musisz zagrywać mocniej, bo przeciwnicy będą robić tam float praktycznie z niczym.”

źródło: cardplayer

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.