Nie będzie to wprawdzie walka o dużą pule, ale zawodowi pokerzyści Brian Rast i Sorel Mizzi powalczą ze sobą już pod koniec tego miesiąca. Event ten będzie okazją dla Szwajcarskiej fundacji REG (Raising For Effective Giving), wspieranej przez wielu pokerzystów, na zebranie środków na swoją działalność.
Rast i Mizzi stoczą ze sobą cztery dwuminutowe rundy w siłowni Syndicate MMA w Las Vegas. Normalne bilety nabyć można już za 20 dolarów, a VIP-owskie kosztują 80. Wszystkie zebrane w ten sposób środki wspomogą działalność organizacji charytatywnej REG.
Rast wygrał w turniejach pokerowych 15,8 miliona dolarów, a Mizzi zainkasował 11 milionów i obaj należą do jednych z najbardziej znanych pokerzystów świata.
Bardzo często pokerzyści zakładają się ze sobą o różne rzeczy. Tak zwane „Prop bety” to standard. W październiku JC Alvarado i Olivier Busquet również zgodzili się stoczyć walkę MMA. Odbędzie się ona w kwietniu i jeden z pokerzystów wyjdzie z niej bogatszy o 100.000$. A drugi? No cóż, po prostu trochę biedniejszy i lekko poobijany. Alvarado wydaje się tu faworytem, bo ma już na swoim koncie doświadczenie w walkach Mixed Martial Arts.
Podczas minionego lata Doug Polk i David Sands negocjowali termin walki o pól miliona dolarów, ale nie doszli do porozumienia. Polk twierdził, że potrzebuje 6 miesięcy na trening, a Sands chciał od razu wejść na ring.
Inni zawodowcy także toczyli ze sobą bokserskie boje. Wśród co bardziej znanych walk znajduje się ta pomiędzy Gusem Hansenem a Theo Jorgensenem z 2009 roku. Przegrana kosztowała Gusa pięciocyfrową kwotę dolarów. Lex Veldhuis i Bertrand Grospellier również skrzyżowali rękawice w pojedynku kickbokserskim kilka lat temu. Veldhuis wygrał wtedy starcie z Francuzem.
Oczywiście żadna z walk nie wynikała z niechęci jednego pokerzysty do drugiego i były to raczej przyjacielskie pojedynki z finansowym zakładem w tle.
Nie zmienia to faktu, że przepychanek słownych w mediach społecznościowych nigdy w takich sytuacjach nie brakowało. Już teraz na Twitterze pojawiły się docinki zarówno ze strony Rasta jak i Mizziego.
źródło: cardplayer
