Spory o zbyt wolne granie i propozycje zdynamizowania rozgrywki powracają każdego roku po finale WSOP. Podczas tegorocznego Main Eventu, kontrowersje wzbudzało zwłaszcza zachowanie Williama Kassoufa, który frustrował graczy wolnym podejmowaniem decyzji i swoją gadaniną przy stole.
Każdy pokerzysta będzie w pewnym momencie swojej kariery zmuszony, aby dzielić stół z rywalem, którego niezdecydowanie będzie utrapieniem i stratą czasu. Gdy dojdzie do takiej sytuacji, warto mieć na uwadze powody, dla których taki gracz spowalnia grę. Poniżej przedstawiamy pięć głównych przyczyn, dla których pokerzyści stosują slow play.
Nie chcą zdradzić za dużo informacji
Prawdą jest, że jeżeli podejmujemy decyzje zbyt szybko, uważni gracze mogą łatwo poznać nasz styl gry. Niestety niektórzy pokerzyści biorą tę radę za bardzo do serca i w obawie przed zdradzeniem swoich intencji spowalniają grę, podejmując każdą decyzję z opóźnieniem.
Jest to dosyć śmieszne. Spasowanie nietrafionych kart w kilka sekund zamiast w minutę nie spowoduje przekazania żadnych ważnych informacji na temat Twojego stylu. Sugerujemy, abyś skupił się na budowaniu trudnej do odczytania postawy podczas „normalnej gry”. Jest to bardziej efektywne niż niepotrzebne i najczęściej niemile widziane spowalnianie rozgrywki.
Próbują doprowadzić Cię do tiltu
Czekanie na każdą decyzję rywala może być frustrujące, zwłaszcza gdy są to bardzo proste i niewymagające myślenia decyzje. Niektórzy gracze wyłapią Twoje zdenerwowanie i zaczną konsekwentnie spowalniać grę, aby doprowadzić Cię do tiltu. Tacy pokerzyści traktują slow play jako broń w ich pokerowym arsenale i czasami będą stosować go przez cały turniej, o ile nie zostaną upomniani przez organizatorów.
Mają „syndrom TV”
Ilu z nas zdecydowało się rozpocząć swoją przygodę z pokerem po obejrzeniu transmisji z turnieju? Niektórzy postanowili naśladować to, co widzieli w telewizji lub podczas relacji w internecie. Niestety zbyt często prowadzi to do powolnego podejmowania decyzji, bo tacy pokerowi amatorzy mogą uważać, że tak właśnie powinna wyglądać ta gra.
Nienaturalnie wolne działania są tym, co zobaczyli w telewizji. Nie próbują oni reprezentować żadnej konkretnej ręki, ale raczej naśladują pewne zachowania, które widzieli setki razy w TV.
Nie zdają sobie sprawy, że jest ich tura
Poker jest grą wymagającą olbrzymiego skupienia, ale dla wielu z nas niemożliwe jest zachowanie go podczas każdego rozdania. Czasami gracz mentalnie wyłączy się z rozgrywki, nadal posiadając karty i decyzję do podjęcia. W takim przypadku wymaga on łagodnego upomnienia, że to jego tura.
Większość pokerzystów doświadczyła czegoś podobnego. Najsłynniejszym przykładem jest WSOP Main Event w 2003 roku. Był czas na decyzję od Chrisa Moneymakera, ale on nie był tego świadomy. Większość graczy myślała, że Moneymaker próbować spojrzeć w duszę Howarda Lederera, jednak po chwili to Johnny Chan zorientował się, że Moneymaker nie zdaje sobie sprawy z tego, że przyszła jego kolej na podjęcie decyzji. Chan upomniał nieświadomego gracza, a cała sytuacja przeszła do historii jako jedna z najśmieszniejszych podczas tamtego finału.
Mogą nie mieć doświadczenia w grze na żywo
W zależności od wpisowego, istnieje duża szansa, że zasiądziesz przy stole z graczem, dla którego będzie to pierwszy w życiu turniej na żywo. Niektórzy nowi gracze spowalniają grę, bo chcą ustrzec się podstawowych błędów i uniknąć spojrzeń politowania ze strony bardziej doświadczonych pokerzystów.
Bardzo często tacy gracze nie zdają sobie sprawy z tego, że spowalniają rozgrywkę. Próbują się dostosować i szukają komfortu w nowej dla nich rzeczywistości. Często sami nawet pochwalą się, że to ich pierwszy turniej, a zadaniem bardziej doświadczonych pokerzystów powinno być jak najmilsze ich przyjęcie. Tacy gracze najczęściej sami po pewnym czasie połapią się, że podejmowanie decyzji może być znacznie szybsze.
źródło: pokerupdate.com
