World Series of Poker już trwa. W Las Vegas pojawił się Phil Ivey, który chce chyba powalczyć o 11 bransoletkę. Czy zdoła w końcu przełamać magiczną „10”?
Minęło zaledwie kilka dni od festiwalu Triton Poker Super High Roller Series w Czarnogórze. Jednym z graczy był Phil Ivey, który zanotował nawet kilka świetnych wyników. W evencie za 50 000$ zajął 6. miejsce i wziął 408 000$. Jeszcze lepiej zagrał w Maine Evencie za 125 000$. Tam zajął 4. miejsce i wziął 1,7 mln dolarów. Tym samym ma już cashe na 45 milionów dolarów.
W ostatnich latach Phil Ivey nie stronił od WSOP i tym razem również pojawił się na festiwalu, o czym napisali dziennikarze Pokernews. Phil zagrał w turnieju Pot Limit Omaha 8 Handed za 5 000$. Poczekał jednak do samego końca późnej rejestracji i dopiero pojawił się przy stole. Scashował ten turniej. Zajął 57. miejsce i wziął 11 004$.
Był bliski 11 bransoletki
Phil Ivey swoją ostatnią bransoletkę wygrał dokładnie 10 lat temu. Wtedy ograł wszystkich w evencie za 1 500$ w Eight Game Mix. Od tego czasu cashował wielokrotnie. Przykładowo w 2022 roku zajął 2. miejsce w High Rollerze za 100 000$. W zeszłym roku dwa razy grał w finałach eventów i dwa razy zajął 6. miejsce. Były to event Super Bounty Turbo oraz Poker Players Championship.
Klub „10 bransoletek” to jeszcze Johnny Chan, Doyle Brunson oraz Erik Seidel. Ten ostatni dołączył podczas WSOP Paradise. Biorąc pod uwagę to, że Ivey gra sporo turniejów wysokich stawek, można chyba zakładać, że właśnie w takim będzie miał największą szansę.
Niedawno Ivey zagrał również w charytatywnie podczas Tigers Woods Tigers Poker Night w kasynie Aria. Ciekawe, czy tego lata wybierze cashówki, czy turnieje. Ciekawie byłoby przecież zobaczyć w evencie z niższym wpisowym i większą liczbą graczy. W przeszłości wygrywał również takie!
