Okazjonalny pokerzysta z wysokich stawek i król imprez wszelakich, Dan Bilzerian, ma już wkrótce oficjalnie ogłosić swoją kandydaturę na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych. Decyzja ma zostać potwierdzona w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

Start „Imprezy inauguracyjnej dla kampanii prezydenckiej 2016 Dana Bilzeriana” zaplanowany jest na 24 czerwca i odbędzie się w nocnym klubie Marquee w Nowym Jorku. Bilety na ten event (przyjęcie) dostępne są na tablelist.com.

dan bilzerian on a tankTen „polityczny” ruch Bilzerian’a wydaje się kolejnym krokiem spowodowanym jego rosnącym zapotrzebowaniem na sławę i rozgłos. Na Instagramie jego losy śledzi obecnie 10 milionów fanów.

Pojawiły się już pogłoski o tym, że Dan Bilzerian wynajął specjalistę od wygłaszania przemowy, który pracuje nad tym, aby mowa, którą wygłosi Dan zdystansowała go od innych kandydatów na prezydencki urząd takich jak Hillary Clinton i Jeb Bush. Miejmy nadzieje, że wynajęty do tego celu orator ma większy talent niż ten kto radził playboyowi jak nagrać publiczne oświadczenie o materiałach wybuchowych, które Dan musiał wygłosić w ramach uniewinnienia go od zarzutów odpalenia materiałów wybuchowych bez odpowiednich pozwoleń. W tamtym spocie Bilzerian nie był ani przekonywujący ani zbytnio oryginalny.

Dan Bilzerian ma jednak dar do przekonywania. Jego zamiłowanie do broni i roznegliżowanych dziewczyn zapewniło mu miliony fanów, które śledzą każdy jego ruch w mediach społecznościowych.

Wiele osób zastanawia się jaka partia polityczna poprze Bilzeriana na czas jego kandydatury. Pojawiły się plotki, że utworzona zostanie zupełnie nowa partia, która konkurować będzie z Demokratami i Republikanami. Nie wiadomo jednak czy będzie to partia bardziej o poglądach Instagramowych czy Playboyowych. W przypadku tej drugiej nie można będzie chyba liczyć zbytnio na głosy pań, ale Hugh Hefnerowi taki wizerunek dał sporo popularności.

Jeśli Dan Bilzerian dotrze do Białego Domu to płynie z tego przynajmniej jeden pozytyw. Regulacja pokera na poziomie federalnym. Amerykanie oszczędzą też pewnie trochę na likwidacji Secret Service. Idę o zakład, że Bilzerian ma wystarczająco broni, żeby samemu zadbać o swoje bezpieczeństwo.

źródło: pokertube

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.