To rozdanie zdarzyło się naprawdę. Z prawdziwymi kartami i prawdziwymi pieniędzmi, przy jednym z pokerowych stolików online. Jaką naukę możemy wyciągnąć z tej konkretnej sytuacji? Ano taką, że ważne jest, żeby unikać za wszelką cenę syndromu pod tytułem „Muszę wygrać każde rozdanie”.
Niewinne początki
Gra, o której powiemy, toczyła się przy sześcioosobowym stoliku 0.50/1.00$ no-limit holdem. Niby nic nadzwyczajnego – hijack podbił do 3$ a small blind sprawdził. Hijack rozpoczynał rozdanie ze stackiem 110$, który pokrywał stack small blinda. Small blind to raczej gracz rekreacyjny, a co za tym idzie, niebezpieczny.
Na flopie ujrzeliśmy 
– board relatywnie suchy i nieskoordynowany.
Zwykle rozpoczęlibyśmy od założenia, że zakres small blinda nie będzie specjalnie szeroki w tej sytuacji. Nie 3-betował ale również nie zrzucił kart, siedząc na najgorszym miejscu przy stole. Oznacza to, że sens by tu miały jakieś suited broadwaye czy średnie pary. Oczywiście na papierze, bo nie przy stole…
Tymczasem zakres hijacka wydawałby się bardziej rozstrzelony w tej ręce, zawierając suited connectory, offsuit broadwaye, wszystkie duże i małe pary oraz każdego asa suited.
Small blind zaczekał a hijack zagrał za 4$, co zostało przez SB sprawdzone. Wciąż na piechotę przez historię tej ręki…
Dramatyczna zmiana tekstury
Na turnie spadł 
. Jeśliby small blind był regularnym lub profesjonalnym graczem, nie spodziewalibyśmy się u niego zbyt wielu flushów. Prawie wszystkie ręce suited small blinda przed flopem to suited asy, więc z na boardzie stają się niemożliwe. Tymczasem ręka w stylu 
, którą od biedy podbił by hijack przed flopem – zupełnie nie pasuje nam do zakresu small blinda. Tak czy siak, gracz rekreacyjny miał tego dnia masę zabawy.
Teoretycznie przewagę zakresu ma tutaj hijack. Mógł atakować flopa z wieloma rekami typu Ax, które teraz trafiły turn. Mógł też mieć więcej flush drawów.
Ręce w stylu AxQx, zagrane check-call na flopie przez small blinda teraz by się poprawiły, tak jak 
. Jednak duża porcja zakresu small blinda, zwłaszcza pary, musi polec na tym asie na turn.
Żeby było jeszcze zabawniej, widząc asa, small blind stawia niziutki bet w wysokości 5$. Co to do diabła może znaczyć?
Jeżeli hijack ma showdown value, jak na przykład jakiegoś asa czy ręce typu 
, nie powinien się zbyt długo tu zastanawiać, tylko po prostu sprawdzić. To bardzo dobra cena i do tego gra z pozycją. Jeśli ma silną rękę, jak na przykład flusha, mógłby rozważyć przebicie, ale takie ręce robią dużo kasy również gdy dajemy przeciwnikowi dwa razy zablefować (teraz i na river), nawet jeśli te blefy są raczej niskie.
Hijack jednak nie przebił, jeszcze nie teraz. Tylko sprawdził.
Jaka piękna katastrofa
Na river spadł 
, tworząc board .
Zastanówmy się, jak ten river mógł pomóc small blindowi? Small blind mógłby floatować flopa z królem na ręku, blefować na turnie i sparować się na riverze.
Być może właśnie to miał w głowie hijack podczas katastrofalnej sekwencji betów na river: small blind leaduje za 13$, hijack zagrywa all-in za 97$. Small blind sprawdza z 
i flushem. Hijack swoje 
wyrzuca do mucka.
Być może nikt wcześniej nie ostrzegł hijacka przed tego typu zagraniami przeciwko graczom rekreacyjnym. Ale już sam pomysł raise-blefu z dziesiątkami i jednym treflem jest pomysłem dyskusyjnym.
Po pierwsze, czy bloker rzeczywiście miał znaczenie w tym spocie? Blokuje , 
, , i co ma znaczenie, .
Niemniej i Xx są nawet lepsze lub równe dla wartości blokera i wiele z tych kombinacji nie jest dość silnych, by z nimi sprawdzić. Jeśliby hijack zdecydował się na all-in blef na takim riverze z taką ręką, mógłby to sensowniej zrobić z Xx i Xx.
Z tej historii płynie kilka nauk. Nie blefuj rekreacyjnych graczy. Nie blefuj ze średnio-silnymi rękami i ze średnio-silnymi blokerami.
I przede wszystkim – nie trać głowy. Gracze sprawdzający z różnymi śmieciami suited na small blindzie mają prawo czasami coś trafić w takich pulach.
