2018 jest przełomowym rokiem dla Alexa Foxena. Tydzień temu Amerykanin zajął drugie miejsce w Main Evencie PartyPoker MILLIONS UK, za co zainkasował równowartość 947.916$ i awansował na pierwszą pozycję w ogólnoświatowym rankingu Global Poker Index.
Ostatnia duża wygrana pozwoliła Foxenowi na prześcignięcie Stephena Chidwicka także w rankingu Player of The Year. Justin Bonomo zajmuje trzecią pozycję zarówno w klasyfikacji World Rankings, jak i tej, która wyłonić ma Gracza Roku GPI.
W sierpniu Foxen powiedział, że jego celem jest dotarcie na szczyt w rankingach GPI. Jak widzimy, jego ciężka praca i poświęcenie grze w turniejach zaczęły przynosić rezultaty. Czy jednak zasługuje na miano najlepszego pokerzysty na świecie?
Czołówka rankingu GPI Player of the Year:
1. Alex Foxen (USA) – 3.710,76
2. Stephen Chidwick (Wielka Brytania) – 3.691,67
3. Justin Bonomo (USA) – 3.660,28
4. Jake Schindler (USA) – 3.625,15
5. David Peters (USA) – 3.561,52
Przełomowy rok
Foxen zaczynał rok z 2,2 mln dolarów w wygranych turniejowych. Nie jest to na pewno zły wynik dla gracza, który cashować zaczął dopiero w 2012 roku. W ciągu ostatnich dwóch lat przekroczył granicę 1 mln dolarów w wygranych i stał się szanowanym pokerzystą turniejowym.
Przełomowym rokiem dla Foxen okazał się 2018. Amerykanin zarobił już 3,9 mln dolarów, dzięki czemu suma jego wygranych wzrosła do 6,1 mln dolarów.
Jeśli policzymy również jego drugie miejsce w grudniowym turnieju WPT Five Diamond Poker Classic, za które zgarnął 1.134.202$, to okaże się, że w ciągu dziesięciu miesięcy wygrał ponad 5 mln dolarów. Jeśli utrzyma tempo, to już w styczniu przekroczy sumę 7 mln w turniejowych cashach.
Dziewczyna Foxena, Kristen Bicknell, również może pochwalić się najlepszym rokiem w swojej karierze. W ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy zarobiła ponad milion dolarów, a suma jej wygranych wzrosła do 2,25 mln dolarów.
Bicknell zajmuje 16. pozycję w ogólnym rankingu GPI, a także jest na najlepszej drodze, by drugi raz z rzędu sięgnąć po tytuł Female Poker Player of the Year.
Co z Bonomo?
Niektórzy mogą zastanawiać się, jakim cudem to nie Bonomo plasuje się na czele rankingów GPI. W 2018 roku wygrał przecież rekordową sumę 25 mln dolarów.
Przyczyną gorszej pozycji Bonomo jest fakt, iż wiele z jego miejsc płatnych pochodzi z high rollerów z małą liczbą uczestników. GPI przyznaje punkty tylko za wyniki w turniejach, w których gra co najmniej 32 pokerzystów.
Dlatego 10 mln dolarów, które Bonomo zainkasował za zwycięstwo w turnieju Big One for One Drop, dało mu dosłownie zero punktów. Tylko 25 graczy wzięło udział w evencie, do którego wpisowe wynosiło aż milion dolarów.
Bez względu na to, czy uda mu się wyjść na prowadzenie w rankingach, nigdy nie zapomnimy niewiarygodnych wyników Bonomo z 2018 roku. Foxen na pewno nie prześcignie Bonomo, jeśli chodzi o sumę wygranych. Ale może otrzymać „nagrodę pocieszenia”, czyli tytuł Gracza Roku GPI.
