W minioną niedzielę, 18 września amerykańska stacja ESPN wyemitowała trzecią i czwartą godzinę gry w Main Evencie World Series of Poker. Cała transmisja charakteryzowała się bardzo częstymi rozmowami pomiędzy graczami. Gadatliwy Alex Keating i William Kassouf co chwilę pojawiali się w obu odcinkach. Obaj starali się bowiem sprowokować przeciwnika do błędu za pomocą rozmowy. Wszystko po to, aby zwiększyć swoje szanse w największym turnieju świata.
“Miło jest usłyszeć jakieś rozmowy przy stole. To w końcu main event, trzeba się bawić” powiedział komentator Norman Chad na początku transmisji. “To poker panowie, gra, która ma dawać radość!”
Dwójka graczy dostarczała więc widzom sporo atrakcji, ale niektórym z oglądających bardzo nie spodobało się to co zdarzyło się w rozdaniu pomiędzy Stacy Matuson, a Kassoufem na początku czwartego odcinka.
Ręka ta miała miejsce podczas 5 dnia main eventu. Na boardzie [10s] Kassouf, były prawnik z Wielkiej Brytanii zagrał all-in zmuszając Matuson do gry o jej wszystkie żetony.
Matuson, która miała overparę , zastanawiała się nad sprawdzeniem, kiedy William zaczął odstawiać mowę.
“Nie chcesz odpaść gdy ekipa z kamerami kręci to co dzieje się na naszym stole, prawda? To byłoby żenujące” powiedział Kassouf. “Nawet nie masz pojęcia co mam za karty.”
Cały odcinek obejrzeć możecie tutaj. Rozdanie o którym mowa zaczyna się po pierwszej minucie (1:05).
Matuson miała do podjęcia i tak trudną decyzję, a Kassouf jeszcze jej to utrudnił. Jej frustracja sięgnęła tego, że spytała dealera dlaczego jego karty nie zostały automatycznie zdyskwalifikowane skoro złamał zasady rozmawiając o rozdaniu w czasie jego trwania. Regulamin WSOP zabrania bowiem osobom siedzącym przy stole mówienia o kluczowych elementach rozdania, takich jak chociażby wielkość puli.
Pokerowa społeczność debatuje nad zachowaniem Kassoufa i wielu graczy uważa tak jak Daniel Negreanu, że próby kontrolowania rozmów przy stole to zły pomysł. Na swoim blogu Negreanu napisał, że dyrektorzy turniejowi “… starają się standaryzować zasady i chronić graczy, ale w konkretnych sytuacjach ignorują to co ma do powiedzenia większość zawodników. Najlepszym rozwiązaniem byłoby dopuszczenie wszelkich rozmów, z okazjonalnym wyłączeniem tego co dotyczy danego rozdania.”
źródło: cardplayer