Gracze z high-stakes mają pewien sekret jeśli o udane blefy chodzi: blockery. Większość z Was pewnie słyszała o tego typu kartach, ale w kontekście fazy preflop. W tym artykule Ryan Fee opowie Wam nieco o tym jak blockery mogą Wam pomóc w dobieraniu odpowiednich momentów do blefowania po flopie. Przyjrzymy się przykładom z jego własnej sesji.

Czym są właściciwe Blockery?

Idea jest prosta. Na podstawie wiedzy o naszych kartach wykluczamy pewne kombinacje u przeciwnika, które wymagałyby jednej lub obu z nich. W Texas hold’em mamy 1326 możliwych kombinacji rąk startowych; co oznacza 16 połączeń ‘kombinacyjnych’ (takich jak 10-9 lub K-J) oraz oczywiście możliwości stworzenia par (takich jak A-A i K-K).

Myślenie o zasięgach przez pryzmat kombinatoryki pomoże nam zrozumieć i zastosować koncepcję blockerów. Weźmy na przykład A-K preflop. Gdy dostajemy te karty to prawdopodobieństwo, że oponent ma asy albo króle spada o 50% (jako, że liczba kombinacji A-A/K-K zredukowana jest z 12 do 6). Nie musimy się więc tak bardzo obawiać nadziania na asy, bo blokujemy wiele z tego typu par.
Korzystanie z blockerów to bardzo potężna broń w starciu z przeciwnikiem, zarówno preflop jak i po flopie. Jeśli dobierzemy sobie ręce z odpowiednimi blockerami to znacznie zmniejszymy szansę na to, że przeciwnik sprawdzi nasz blef.

Korzystanie z blockerów do tworzenia zasięgu blokowanego

Spójrzmy na rozdanie, które Ryan Fee rozegrał niedawno i zastanówmy się jak najlepiej tu zablefować.

Podbijamy z buttona, a big blind (BB) nas sprawdza.

Flop –

BB czeka. Zagrywamy, a BB sprawdza.

Turn –

BB czeka. Zagrywamy, a BB sprawdza.

River –

BB czeka. Z jakimi rękami powinniśmy zagrać?

Na tym boardzie – A-10-7-2-2, łatwo można określić jakie ręce button betowałby dla zysku (A-J i lepiej). Lepsze pytanie to z jakimi rękami blefować dla zbalansowania zasięgu. Jeśli tego nie będziemy bowiem robić, to oponent zacznie pasować i nasze value bety nie zostaną nigdy opłacone.

Szukamy więc do blefu rąk, które blokują przeciwnika. Układy, które wykluczają z zasięgu oponenta karty, z którymi mógłby zdecydować się na check-call.

Takie ręce, jak na tym boardzie A-x mogą sprawdzić kilka betów. Jeśli zablefujemy z J9 to wykluczamy z zakresu przeciwnika kilka A-J i A-9. Ręce tego typu (J9) sprawdzają się też nieźle, bo czasem na riverze trafiają bardzo mocne układy. J-9, J-8 i 9-8 mogą bowiem stać się nutsami na stole z A-10-7 i fajnie blokują zakres przeciwnika do sprawdzania nas.

Przyglądanie się naszym kartom z punktu widzenia ich potencjału blokowania przeciwnika to doskonały sposób na to, aby upewnić się, że nasze blefy się powiodą. Jeśli masz karty, które na riverze raczej za wiele nie pokażą przy showdown, a blokują karty przeciwnikowi, z którymi mógłby zdecydować się na call, to warto zawrzeć je w swoim zasięgu do blefowania.

ŹRÓDŁOcardplayer
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.