Poker Town

Alex Thomas jest świeżo upieczonym absolwentem uniwerytetu Albany, Nowy Jork. Jego marzeniem jest zabranie pokerzystów do Poker Town.

Thomas jest twórcą aplikacji Poker Town, która ułatwia nawiązywanie kontaktów pomiędzy graczami chcącymi wziąć udział w lokalnych grach pokerowych na żywo. Spróbujmy dowiedzieć się, dlaczego  Amerykanin zajął się właśnie tym tematem?

Nazywam się Alex Thomas i jestem absolwentem uniwersytetu w Albany. Moi rodzice pochodzą z Indii. Stamtąd przenieśli się do Nowego Jorku, na Bronx, gdzie się urodziłem. Grałem w pokera, od kiedy byłem bardzo młody. Kocham tę grę i zależy mi na jej rozwoju.

Czym jest Poker Town?

– Dlaczego się tym zajmujesz?

Sam gram w pokera. Dobrze wiem, jak trudno jest znaleźć ludzi chętnych do udziału w grze. Każdy, kto gra w pokera, twierdzi podobnie. Zawsze staramy się rozszerzyć pokerowe grono, aby zwiększyć dostępność gier oraz różnorodność graczy.

– Co sprawia, że konkretnie ty zająłeś się tym tematem?

– Skończyłem studia na temat biznesu, więc trochę na ten temat wiem. Jestem też bardzo kreatywny, jeśli chodzi o działania marketingowe. Największym wyzwaniem będzie pokazanie ludziom, że taka aplikacja istnieje. Dzięki moim umiejętnościom sprzedażowym oraz doświadczeniu w grze mam wszystko to, co potrzeba, aby zadowolić pokerzystów.

– Dlaczego zdecydowałeś się wystartować ze swoim projektem właśnie teraz?

– Poker zaczyna być coraz bardziej dostępny w poszczególnych stanach na terenie USA. To świetny moment na to, aby rozpocząć tego typu działalność.

Kolejnym powodem jest zmniejszająca się liczba graczy młodego pokolenia. Doug Polk tweetował o tym ostatnio i wskazał, że jest to poważne zagrożenie dla branży pokerowej. Jako gracz, który w pokera grał na studiach, zdałem sobie sprawę z tego, że trafiają do pokera nie dlatego, że nie interesuje ich gra, ale głównie z powodu braku możliwości do gry. Dla wielu potencjalnych chętnych wizyta w kasynie jest zbyt onieśmielająca, a ich bankrolle za małe.

– Jak ten krajobraz ma zmienić aplikacja Poker Town?

– Będzie odbywało się więcej gier. Wzrośnie zainteresowanie grą w pokera, co sprawi, że „narodzi się” więcej pokerzystów.

– Jak to wpłynie na ludzi, którzy będą szukali gier na żywo?

– Ludzie będą szczęśliwi, że będą mieli szerszy wachlarz możliwości. Znalezienie gry będzie znacznie łatwiejsze.

PokerDIY Game Finder - konkurencyjna aplikacja
PokerDIY Game Finder – konkurencyjna aplikacja

Kim są potencjalni klienci Poker Town?

– Dla kogo przeznaczona jest aplikacja Poker Town?

– Jest dla każdego pokerzysty lub osób po prostu zainteresowanych grą w pokera. Jest także dla osób, którzy w danej społeczności szukają nowych kontaktów. Przecież poker jest dyscypliną, przy której ludzie bardzo szybko nawiązują znajomości.

– Dlaczego ma to kogoś obchodzić?

– Ludzie się tym zainteresują, bo aplikacja sprawi, że będą mieli więcej pokerowych znajomości i więcej szans na grę. Jako aktywny gracz i obserwator sceny pokerowej wiem, że pokerzyści zawsze szukają nowych osób do gry, m.in. dlatego, aby móc sprawdzać skuteczność działania różnych strategii.

– Na czym zależy najbardziej twoim potencjalnym klientom?

– Chcą zwiększenia dostępności miejsc oraz chętnych do gry. Dla większości jedyną opcją jest kasyno, które nie jest dobrym miejscem dla początkujących graczy, który mają bardzo skromny bankroll.

– W co oni wierzą?

– Wierzą w to, że poker jest świetną grą i że każdy powinien spróbować. Są zdania, że byłoby więcej chętnych do gry, gdyby zwiększyła się dostępność miejsc do gry oraz ilość osób, które chcą spróbować swoich sił przy stole.

– Jak zapatrują się na twoją aplikację?

– Uwielbiają ją. Z kim nie rozmawiam, każdy wyraża się o niej entuzjastycznie. Wielu graczy przyznaje, że też kiedyś myślało o stworzeniu podobnego narzędzia, ale skończyło się tylko na pomyśle, a zabrakło działania. Obecnie część osób, z którymi rozmawiałem, proponuje mi zapłatę za udział w projekcie.

– Co oni robią – gdzie, kiedy, dlaczego i z kim?

– Biorą udział w domówkach kiedy tylko się da. Ciągle szukają nowych chętnych do gry, ale wiadomo, że nie jest to proste. Część z nich gra w pokera z chęci dla zysku, inni dlatego, że po prostu lubią grę i chcą stawać się lepszymi graczami. Bardziej doświadczeni gracze traktują gry domowe jako poligon doświadczalny przed występami w kasynie.

– W jaki sposób użytkownicy aplikacji mieliby zarekomendować korzystanie z niej swoim znajomym?

– Wystarczy, że powiedzą swoim pokerowym znajomym, że Poker Town doskonale łączy lokalnych graczy i pozwala im na łatwe znajdowanie gier.

W aplikację wbudowana jest funkcja zaproszenia, która pozwala wysłać wiadomość tekstową z linkiem do jej pobrania.

– Co tak naprawdę sprzedajesz – ponad samą użyteczność produktu czy usługi?

– Sprzedaję sieć społecznościową pokerzystów. Ludzie stale spotykają nowe osoby grające w pokera, czy to w grach prywatnych czy w kasynach, ale dopóki nie połączą się ze sobą w sieci przez np. Facebooka, nie będą mieli możliwości pozostawania ze sobą w kontakcie. Poker Town sprawi, że nawiązywanie relacji pomiędzy graczami będzie bardzo łatwe.

– Jak możesz dodać do swojej aplikacji więcej wartości?

– Będę starał się dowiedzieć, jakich funkcjonalności potrzebują gracze, a następnie zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby im je dostarczyć.

****

Na drugą część wywiadu z twórcą aplikacji Poker Town zapraszamy już jutro.

Zachęcamy Was do wzięcia udziału w DARMOWYM turnieju, który 28 listopada zostanie rozegrany na PartyPoker z okazji finału Main Eventu Poker Fever. 1.150$ dodane do puli nagród – w tym 5 biletów do Poker Fever CUP oraz 500$ w gotówce. Więcej informacji uzyskacie po kliknięciu na baner.

Baner Poker Fever Series Freeroll FT

ŹRÓDŁOCalvin Ayre
Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?