Dwunasty września tego roku był historyczną datą dla znanego roomu pokerowego PartyPoker. Średnia ruchu z 7 dni na stolikach cashowych przekroczyła wtedy bowiem na PP liczbę 1400 osób po raz pierwszy od dwóch i pół roku. Pozwoliło to Party wyprzedzić konkurencyjny room, 888Poker.

Ostatnia taka sytuacja miała miejsce 6 lipca 2013 roku, czyli ponad cztery lata temu. Prowadzenie trwało wprawdzie krótko, bo jeden dzień, ale warto odnotować, że 888 nadrobiło straty głównie poprzez promocję o nazwie Flopomania, gdy na Party zakończył się popularny Powerfest.

Najważniejszy w tym wszystkim jest jednak ogólny trend rozwoju PartyPoker. Operator ten jako jedyny w minionych miesiącach pracuje tak mocno nad pulą graczy. Jeśli tendencja ta się utrzyma, to druga pozycja w rankingu powinna zostać ugruntowana na dobre przed końcem października.

Jeśli spojrzymy wstecz, to jeszcze rok temu Party konkurowało z siecią iPoker i MPN, walcząc o trzecie – piąte miejsce w rankingu Europy. Dwa lata temu 888 wyprzedzało nawet Party prawie dwukrotnie, a dzisiaj spokojnie walczą jak równy z równym. Mało tego, obecnie ruch na stolikach PartyPoker przekracza to, co wspólnie zaoferować mogą sieci iPoker i MPN. Nie ulega wątpliwości, że sprawy przybrały dla „imprezowego” operatora korzystny obrót, a wszystko dzięki zaangażowaniu włożonemu w ofertę dla pokerzystów.

PartyPoker pod nowym kierownictwem GVC zmieniło bowiem wiele rzeczy na plus. Usprawniono oprogramowanie, wprowadzono doskonały harmonogram turniejów online i zmieniono podejście do tematu ambasadorów, jednocześnie oferując fanom odświeżone toury z eventami na żywo w wielu lokacjach, co niewątpliwie przyciąga mnóstwo nowych osób do gry.

Nie bez wpływu na obecną sytuację pozostaje także bierność i niepopularne decyzje pozostałych operatorów. PokerStars nie kryje nawet tego, że ucina profity dla najwięcej zarabiających graczy, aby usprawnić pokerowe środowisko. 888 również rodzajem rozdawanych nagród i systemem lojalnościowym jasno pokazało, że większą uwagę przykładać będzie do graczy rekreacyjnych.

Szansa dla PartyPoker?

PartyPoker rozwija się głównie dzięki temu, że ma dobrą ofertę, a konkurencja nie stara się jej dorównać, bo idzie w innym, bardziej profitowym dla siebie kierunku. Party trzyma się natomiast nowego programu Cashback, który jest dumnym ukłonem w stronę roku 2010 i czasów, gdy za wiele rozegranych rak dostawało się równie pokaźny rakeback. Nie brakuje też promocji dla grinderów, takich jak Gladiator, które przyciągają graczy odrzuconych przez inne strony.

W internetowym pokerze wspólna pula graczy jest bardzo istotna; zapewnia ruch na stołach, ale jest niczym, jeśli ekosystem kuleje. PartyPoker będzie musiało przyciągnąć do swoich gier nie tylko grinderów i zawodowców, ale także osoby grające rekreacyjnie, jeśli room ma nadal funkcjonować tak dobrze, jak do tej pory.

Partypoker dba na szczęście o swój dobry wizerunek i stara się propagować gry pokerowe poprzez media społecznościowe, ambasadorów gry i celebrytów występujących w barwach roomu.

Operator zdaje sobie dobrze sprawę, że rekreacyjni gracze chcą bonusów i zabawy. Dyrektor do spraw pokera w PP, Tom Waters nie ma więc nic przeciwko gadżetom, overlayom i promocjom skierowanym do tych własnie zawodników.

Na konto Party zaliczyć można wspomniane już także eventy na żywo. Tour w Rosji to tylko jeden z sukcesów na liście operatora, który chce odbudować swoje turnieje live. Te z kolei umacniają markę wśród obenych użytkowników i przyciągają do gry nowe twarze.

baner monsterseries

ŹRÓDŁOPokerFuse
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.